Pierwszych podejrzeń małopolski WIOŚ nabrał już podczas wcześniejszych kontroli w olkuskiej firmie. Inspektorzy postanowili więc przyłapać przedsiębiorcę na gorącym uczynku. Na początku tego tygodnia zaobserwowali wyjeżdżający transport z odpadami. Jak się ostatecznie okazało, przedsiębiorca pojechał prosto na Śląsk, gdzie chciał je porzucić.
Nie była to pierwsza partia pozostawionych tam niebezpiecznych śmieci. W Siewierzu znaleziono 400 ton niebezpiecznych odpadów składowanych w betonowym boksie oraz w zwykłym dole w ziemi. Jak informuje WIOŚ, były to substancje o czarnym zabarwieniu, wydzielające silny zapach farb i rozpuszczalników.
- Mieliśmy tak ok. 400 ton odpadów o czarnym zabarwieniu, wydzielających silny zapach lakierów i farb zmieszanych z rozpuszczalnikami. Są to szlamy, które były składowane w Siewierzu zarówno w betonowym boksie, jak i nieutwardzonym podlożu - mówi Małgorzata Zielonka z Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Katowicach.
Inspektorzy pobrali próbki do badań. Wyniki powinny być w ciągu dwóch tygodni.
Skontaktuj się z Radiem Kraków - czekamy na opinie naszych Słuchaczy
Pod każdym materiałem na naszej stronie dostępny jest przycisk, dzięki któremu możecie Państwo wysyłać maile z opiniami. Wszystkie będą skrupulatnie czytane i nie pozostaną bez reakcji.
Opinie można wysyłać też bezpośrednio na adres [email protected]
Zapraszamy również do kontaktu z nami poprzez SMS - 4080, telefonicznie (12 200 33 33 – antena,12 630 60 00 – recepcja), a także na nasz profil na Facebooku oraz Twitterze.
Zastrzegamy sobie prawo publikacji wybranych opinii.
(Tomasz Bździkot/ko)