Wstrząsy górnicze nasiliły się we wrześniu, po uruchomieniu nowej ściany w Zakładzie Górniczym Sobieski w Jaworznie. Eksploatowane jest złoże w pobliżu granic miasta. Przez kilka miesięcy urządzenia pomiarowe zanotowały już pół tysiąca wstrząsów. W tym samym czasie Powiatowe Centrum Zarządzania Kryzysowego w Chrzanowie odebrało blisko 200 telefonów od zaniepokojonych mieszkańców - 118 dotyczyło wstrząsów wywołanych przez działalność kopalni Sobieski z Jaworzna, 65 kopalni Janina z Libiąża. - Drgania są odczuwalne na powierzchni, ale nieszkodliwe dla budynków - mówił podczas spotkania z radnymi Paweł Tracz z Tauronu Wydobycie.  

Inwentaryzacja budynków

Zdaniem przedstawicieli kopalni, siła wstrząsów nie powinna powodować uszkodzeń na powierzchni. Spółka zdecydowała się jednak przeprowadzić dużą inwentaryzację budynków na obszarze górniczym. Specjaliści ocenią stan i odporność na wstrząsy budynków w Balinie i na osiedlu Kąty. Kontrole rozpoczną się w tym miesiącu.  

Roman Madejski miejski radny i przewodniczący rady osiedla Kąty mówi, że niemal codziennie mieszkańcy odczuwają skutki wydobycia węgla w Zakładzie Górniczym Sobieski. - Sam je odczułem oglądając telewizor. Trzęsie się cały dom, było słychać jak trzeszczą fundamenty - opowiada Madejski.

Inwentaryzacja ma wskazać, które obiekty są narażone na uszkodzenia. - Pokaże nam to punkt zero. Jak budynek wygląda teraz, jak będzie wyglądał za kilka tygodni, miesięcy - mówi Radiu Kraków Andrzej Filipczak, wiceprzewodniczący Rady Miasta Chrzanowa.

Niepokój mieszkańców potęgują powstające w sąsiednich gminach zapadliska. Największe, choć nie związane z działalnością czynnych kopalni, powstało w Trzebini.  

Pokład 209

Eksploatację ściany na pokładzie 209 zaplanowano do lutego 2023 roku. To nie zakończy problemów. Później  uruchamiana będzie kolejna ściana na tym samym pokładzie. Wydobycie jest prowadzone metodą "na zawał".

- To metoda nazywana kiedyś rabunkową. Obawiam się, bo zabudowa naszych bloków jest z wielkiej płyty. Teraz są  ocieplone styropianem i nie wiemy, czy coś dzieje się z ich konstrukcją - mówi Janusz Jedynak, radny Chrzanowa.

Radni nie wykluczają zwołania po nowym roku specjalnej sesji, na której omówiony byłby problem wstrząsów górniczych.