Ten najtrudniejszy szlak w Beskidach co roku jest zamykany na zimę z uwagi na niebezpieczeństwo zejścia lawin. Można nim wędrować tylko w jednym kierunku. Przebiega po północnym stoku Babiej Góry, w kilku miejscach zamontowane są łańcuchy i klamry ułatwiające wspinaczkę.

Szlak został oznakowany już w 1925 roku przez Władysława Miodowicza.