W okresie lockdownu wszystkie organizacje były zamknięte, ale szczególnie dotkliwie odczuli to mieszkańcy wadowickich DPS-ów. Postanowiliśmy pomóc im, ale również lokalnym przedsiębiorcom, ponieważ restauratorzy cierpieli z powodu lockdownu, ich lokale były zamknięte i pojawił się pomysł, aby gmina Wadowice fundowała w naszych lokalnych restauracjach dania obiadowe dla mieszkańców DPS-ów i to się udało
- wyjaśnia Bartosz Kaliński, burmistrz Wadowic.
Pierwszym miejscem na trasie mikołajkowego maratonu był DPS przy ul. Parkowej w Wadowicach, którego mieszkańcy zasmakowali w golonce - zamówiły ją aż 22 osoby. W czwartek burmistrz odwiedzi mieszkańców szóstego DPS-u prowadzonego przez Zgromadzenie Sióstr Albertynek. W sumie zamówione dania trafią do 412 osób. Koszt całej akcji to ok. 18 tysięcy złotych.