W czasie II wojny wywieziono z oświęcimskiego cmentarza około 2 tysięcy kamiennych płyt z przeznaczeniem do budowy chodników. Po wyzwoleniu aż do dziś mieszkańcy zwracają odnalezione fragmenty, jednak umieszczenie ich w pierwotnym miejscu jest praktycznie niemożliwe.
Jak podkreśla Tomasz Kuncewicz, dyrektor Muzeum Żydowskiego: To upamiętnienie ma wymiar symbolicznego zdominowania historii, która zniszczyła tę społeczność.
Umieszczamy fragmenty tych macew na tym bunkrze. Będą tam też tłumaczenia tych fragmentów, będzie też wytłumaczenie symboliki, która się znajduje na tych akurat fragmentach. Głownie chodzi o to, żeby pozbierać wszystkie, często gdzieś tam walające się, zarośnięte, fragmenty macew - nie można było ich ustawić, to bo są tylko kawałki - żeby je uratować i na tym bunkrze poniemieckim zamontować.  
17 września zaplanowane jest ukończenie Bunkra Pamięci. W ramach Europejskich Dni Dziedzictwa Żydowskiego cmentarz będzie można zwiedzać z przewodnikiem.