Jak mówi Tomasz Wilczyński z małopolskiego oddziału Związku Nauczycielstwa Polskiego, nowe zasady są szczególnie krzywdzące dla młodych ludzi rozpoczynających pracę w zawodzie. "Młodzi nauczyciele są profesjonalistami. Mają pokończone fakultety, biegle władają językami. Tymczasem ich obecne uposażenie zmusza ich do egzystowania na granicy ubóstwa. Nauczyciel stażysta otrzymuje 2294 złote brutto. Na rękę nie przekracza to 1500 złotych" - podkreśla Wilczyński.
Jak dodają związkowcy, informacje o wynagrodzeniach nauczycieli zamieszczone na stronie Ministerstwa Edukacji Narodowej nie mają nic wspólnego z rzeczywistością. Właśnie dlatego pedagodzy na protest biorą paski z wypłat.
(Joanna Orszulak/ko)