I nie chodzi wcale o jakieś sylwestrowe gale z piórami i cekinami, kiczowate toalety i estradowe popisy znanych z telewizji gwiazd.
Zwyczaj świętowania Sylwestra na repertuarowych spektaklach z lampką szampana w tle - to raczej nowość. Zapożyczona zapewne z kin, które od lat proponują wielogodzinne seanse z filmowymi sagami.
Zacznę od mojego ulubionego - to "Griga" wg. opowiadań Antoniego Czechowa w Teatrze Nowym w reżyserii Piotra Siekluckiego . Jedno z tych krakowskich przedstawień, które bez wahania można nazwać kultowymi - rzecz jest o wódce, o litrach wódki, o życiu, miłości i śmierci - słowem o wszelkich istotnościach, o których myślimy szczególnie w tę jedną noc. Tonacja śmieszno-straszna, aktorstwo wyśmienite, a sam spektakl w 2014 będzie obchodził 10-te urodziny. Gratulujemy i prosimy o jeszcze!
Teatr KTO zaprasza na sylwestrowy wieczór w atmosferze poezji Bohumila Hrabala. Zobaczymy przedstawienie bez słów w reżyserii Jerzego Zonia - "Sprzedam dom, w którym już nie mogę mieszkać".Na scenie znów najważniejsze zdarzenia z życia człowieka - narodziny, chrzest, pierwsza komunia, ślub, pogrzeb; a wszystko pokazane w lekkiej, groteskowej formie. I Czechowi i Hrabal - mistrzowie podejmowania ważnych tematów nie zawsze wprost - o godz.19.00.
Bardzo już karnawałowo na Dużej Scenie Teatru im. Słowackiego - już o 18.00 czeka nas "Maskarada" wg. Lermontowa w reżyserii Mikołaja Kolady. Życie jest teatrem - to przesłanie tego spektaklu, w którym rozmaite gry i gierki w strojach karnawałowych i maskach są oprawą dla bardzo dramatycznej historii rodem jakby z Szekspira. Ale moja ulubiona scena i tak odbywa się w rosyjskiej banii.
Przyznam się, że nie znam jeszcze najnowszej produkcji Teatru Barakah pt. "Królowa wanny". Ale znając inne realizacje artystycznego duetu Any Nowickiej i Moniki Kufel jestem pewna, że kolejna adaptacja tekstów wspaniałego izraelskiego pisarza Hanocha Levina jest skazana na sukces. Spektakl składa się z kabaretowych numerów i piosenek łączy je temat stosunków damsko-męskich. Jest to sztuka uniwersalna, czytamy w zapowoedziach, łamiąca stereotypy społeczne, obyczajowe, religijne i polityczne. Godzina bardzo już sylwestrowa bo 22.30.
A jeśli będą Państwo dziś wieczorem gotowi na łamanie politycznych stereotypów - zapraszamy do Starego Teatru. Tam do wyboru dwa spektakle - "Bitwa warszawska 1920" - spektakl o Marszałku Piłsudskim, który się waha oraz "Być jak Steve Jobs. Bohaterowie polskiej transformacji...", gdzie obok Leszka Balcerowicza i innych bohaterów tej epoki, pojawia się m.in. Matka Courage w brawurowej interpretacji Anny Dymnej. Oba przedstawienia rozpoczynają się o 20.00, przed "Bitwą warszawską" współczesny support w reżyserii Pawła Świątka, inspirowany kontrowersyjnym przemówieniem brytyjskiego premiera. Na Dużej Scenie już o 19.30.
Justyna Nowicka