Gościem Marzeny Florkowskiej jest prof. Jacek Purchla, prezes Towarzystwa Miłośników Historii i Zabytków Krakowa.
- A
- A
- A
Bezpłatne wejście do muzeów, wykłady. Dlaczego warto zostać członkiem Towarzystwa Miłośników Historii i Zabytków Krakowa?
Ukazał się 90. numer Rocznika KrakowskiegoNa czym polega fenomen pisma, które ukazuje się od 1898 roku?
Pierwszy numer Rocznika ukazał się już w rok po powstaniu Towarzystwa Miłośników Historii i Zabytków Krakowa. U schyłku wieku XIX Towarzystwo skupiało nie tylko miłośniczki i miłośników Krakowa, ale wybitnych badaczy jego dziejów, jego sztuki. Dość szybko stało się jednym z najważniejszych polskich periodyków humanistycznych publikujących rozprawy nie tylko krakowskich uczonych, ale badaczy z innych ośrodków akademickich w Polsce, ale także z zagranicy.
Badacze są z całej Polski i ze świata, ale tematem jest Kraków.
Tematem jest Kraków. Od samego początku dbaliśmy także o szatę graficzną Rocznika. Tom czwarty do dzisiaj jest niezwykłym kąskiem dla bibliofilów, bo jego secesyjną okładkę zaprojektował jeden z członków założycieli Towarzystwa czyli Stanisław Wyspiański.
Wśród tych dziewięćdziesięciu tomów mamy tomy specjalnie poświęcone na przykład twórczości Wita Stwosza, Dominikanom czy Arrasom Wawelskim, Ambrożemu Grabowskiemu, Kopernikowi czy Komisji Edukacji Narodowej.

Rocznik Krakowski ma format A4, papier kredowy, twarda oprawa, biała z granatowym napisem i logo Towarzystwa.
Autorem naszego logo był jeden z tej niezwykłej triady: Wyspiańskiej, Mehoffer, Bukowski. Może najmniej dzisiaj znany Jan Bukowski, jeden z najwybitniejszych przedstawicieli środowiska krakowskich artystów około roku 1900 i zwłaszcza wybitny grafik książkowy.
Chociaż jeżeli wchodzimy do Urzędu Miasta Krakowa, to również tam dekoracje Jana Bukowskiego możemy zobaczyć.
Jan Bukowski był bardzo wziętym i bardzo aktywnym dekoratorem wnętrz, zarówno sakralnych, jak i takich prestiżowych adresów, jak siedziba krakowskiego samorządu.

Rozmawiamy o dziewięćdziesiątym tomie Rocznika Krakowskiego. Do kogo on jest adresowany? Czy Rocznik Krakowski czytają tylko specjaliści wysokiej klasy?
Mam nadzieję, że nie. Rocznik Krakowski ma co najmniej podwójnego adresata. To jest również moje doświadczenie licealisty, Nowodworczyka, który już wówczas odkrył niezwykłość Rocznika jako kopalni wiedzy o Krakowie. Może nie jest elementarzem, ale takim podręcznikiem wiedzy o mieście.
I poza naturalnymi odbiorcami kolejnych rozprawa, więc środowiskiem naukowym, myślę, że naszymi czytelniczkami i czytelnikami są nie tylko członkowie Towarzystwa Miłośników, ale Rocznik jest dzisiaj szerzej czytany dzięki Małopolskiej Bibliotece Cyfrowej.
To jest niezwykle cenne, bo z każdego zakątka świata można czytać Rocznik.
A propos zakątka świata. Nigdy nie zapomnę wzruszenia, jakie przeżyłem jako już ówczesny redaktor Rocznika Krakowskiego, kiedy na początku lat dziewięćdziesiątych, zwiedzając Bibliotekę Kongresu w Waszyngtonie, odkryłem, czy też z dumą pokazano mi półki ze zbiorem najważniejszych polskich czasopism humanistycznych. Były to cztery tytuły, w tym komplet Rocznika Krakowskiego od roku 1898. Rozumiałem, że Kraków dzięki rocznikowi się globalizuje.

W marcu walne zebranie Towarzystwa Miłośników Historii i Zabytków Krakowa. Kto może być członkiem Towarzystwa?
Zachęcam wszystkich do zapisywania się do naszego Towarzystwa nie tylko po to, żeby dać świadectwo swojej miłości do naszego miasta, ale żeby korzystać z tej oferty, jaką nasze Towarzystwo od stu kilkudziesięciu lat przygotowuje.
Co wtorek odbywają się odczyty otwarte, na których przyszłe autorki i przyszli autorzy Rocznika Krakowskiego przedstawiają owoce swoich najnowszych badań.
Członkostwo i legitymacja członkostwa upoważnia do nabywania Rocznika Krakowskiego i innych naszych wydawnictw, w tym tomów Biblioteki Krakowskiej, jak mówiono jeszcze przed wojną, z upustem.
Co istotne, będąc posiadaczką lub posiadaczem legitymacji naszego Towarzystwa, można mieć bezpłatny wstęp do oddziałów Muzeum Narodowego w Krakowie, Muzeum Krakowa, a także na Wawel.
A gdyby Państwo szukali siedziby Towarzystwa Miłośników Historii i Zabytków Krakowa, to ulica Świętego Jana 12.
Mogę o tym z dumą powiedzieć, bo jesteśmy od przedwojennych czasów właścicielem tej niezwykłej rezydencji mieszczańskiej z przełomu XVI i XVII wieku, którą ofiarował naszemu Towarzystwu doktor Klemens Bąkowski, jeden z ojców założycieli i aktywny autor Biblioteki Krakowskiej i Rocznika Krakowskiego.
Odczyty w Towarzystwie są prowadzone i stacjonarnie i on-line. Wystarczy wejść na stronę Towarzystwa.
Od czasów pandemii nasze starożytne Towarzystwo kroczy w pierwszym szeregu nowoczesności.
Komentarze (0)
Najnowsze
-
10:35
Ruszył internetowy plebiscyt Drzewo Roku. Małopolskę reprezentuje romantyczny buk czerwony
-
09:50
Koniec przerwy zimowej w słowackich Tatrach. Można już wędrować powyżej schronisk
-
09:07
Początek głosowania w wyborach prezydenckich odbył się bez incydentów
-
08:32
Kościół katolicki obchodzi w niedzielę uroczystość Wniebowstąpienia Pańskiego
-
08:05
Nie taki święty i nie wariat. Heródek z Lipnicy Wielkiej - artysta osobny
-
07:57
French Open: w niedzielę Iga Świątek zagra o ćwierćfinał
-
07:26
W niedzielę będzie bardzo ciepło. Wciąż Małopolsce może jednak zagrzmieć
-
07:00
Polacy idą do urn. Rozpoczęła się II tura wyborów prezydenckich. RELACJA NA ŻYWO
-
06:54
Premie dla młodych rolników
-
22:49
Festiwal Muzyki Filmowej. Wielkie talenty odebrały nagrody
-
21:56
"Bartek" dla ludzi? Dawny ośrodek nad Jeziorem Rożnowskim może dostać drugie życie
-
18:28
Bezpłatna komunikacja, maszkaron i Make Life Harder - Tarnów walczy o wysoką frekwencję
-
17:46
Jak ta polana pachnie!
Skontaktuj się z Radiem Kraków - czekamy na opinie naszych Słuchaczy
Pod każdym materiałem na naszej stronie dostępny jest przycisk, dzięki któremu możecie Państwo wysyłać maile z opiniami. Wszystkie będą skrupulatnie czytane i nie pozostaną bez reakcji.
Opinie można wysyłać też bezpośrednio na adres [email protected]
Zapraszamy również do kontaktu z nami poprzez SMS - 4080, telefonicznie (12 200 33 33 – antena,12 630 60 00 – recepcja), a także na nasz profil na Facebooku oraz Twitterze