„Z podniesionym czołem”

Reż. Emmanuelle Bercot

Prod. Francja 2015

Tę prawdziwą kreację nastoletniego naturszczyka, którego Bercot znalazła w jednej z prowincjonalnych szkół zawodowych, gdzie przygotowywał się do profesji cieśli, dostrzegli członkowie Francuskiej Akademii Filmowej, honorując go Cezarem za najbardziej obiecujący debiut (drugą statuetkę dostał Benoit Magimel za najlepszą rolę drugoplanową). Warto dodać, że na film Bercot spadła prawdziwa lawina cezarowych nominacji (aż 8), m.in. za najlepszy film, scenariusz, reżyserię, a także dla Catherine Deneuve, wcielającą się tu w sędzinę dla nieletnich. Gra świetnie, wygląda pięknie, choć żegna się z zawodem, odchodząc na emeryturę. Oczywiście, w filmie Bercot.

„Z podniesionym czołem” to historia młodego chłopaka, który musi stawić czoła sprawom, które go przerastają. Konieczny jest zatem przyspieszony kurs dojrzewania. I o jego matce, która mimo życiowych doświadczeń, dobrej woli oraz jak najlepszych intencji nigdy nie stanie się w pełni „dorosła”. Malony z uwagi na swój wybuchowy charakter, a także opresyjną rzeczywistość, która go otacza, ciągle trafia do zakładów wychowawczych czy nawet więzienia. Na tej niezwykle krętej życiowej drodze chłopca pojawiają się iskierki nadziei na odmianę jego losu. Sędzina, sprawująca prawną kuratelę nad nim, jest surowa, ale i sprawiedliwa oraz wyrozumiała, kurator też stara się go zrozumieć, sam zresztą również nieco przeszedł w swoim życiu, wreszcie pojawia się dziewczyna…

Film Emmanuelle Bercot swym społecznym kontekstem przypomina dzieła Kena Loacha czy braci Dardenne, ale najbardziej kojarzy się z niegdysiejszym debiutem François Truffaut „Czterysta batów” (1959). To była także opowieść o kilkunastolatku, nierozumianym i niekochanym, skonfliktowanym z otoczeniem. W roli głównej zadebiutował Jean-Pierre Léaud, do którego – i kreowanej przez niego postaci – francuski reżyser często powracał. Film miał premierę w Cannes, gdzie Truffaut został uhonorowany Złotą Palmą za reżyserię. Tam też zaczęła się kariera odkrytego przez niego aktora. Sytuacje lubią się powtarzać. Rod Paradot, proszę zapamiętać to nazwisko.

 

 

 

Jerzy Armata