„Huba”
Reż. Anka i Wilhelm Sasnalowie
Prod. Polska 2014


Wśród tytułów tegorocznego „Innego spojrzenia” najbardziej brakowało nowego filmu Anki i Wilhelma Sasnalów „Huba”, już wcześniej pokazywanego na festiwalu berlińskim i na wrocławskich Nowych Horyzontach. Bo to kliniczny przykład „innego spojrzenia” właśnie, film wymykający się panującym trendom, zrealizowany przez twórców idących konsekwentnie własną, natychmiast rozpoznawalną dla odbiorców ich sztuki drogą.

Wilhelm Sasnal jest niezwykle interesującym, cenionym w świecie  malarzem, którego coraz bardziej ciągnie w kierunku ruchomych form wizualnych. Często odkłada pędzel i do ręki bierze kamerę; tak powstała m.in. artystyczna „notacja”, poświęcona teksaskiemu cmentarzysku samochodów. Przed trzema laty – razem ze swą żoną Anką – zrealizował „Z daleka widok jest piękny” (2011), rozgrywającą się w podkarpackiej wiosce przejmującą opowieść – jak określają ją sami Sasnalowie – „o bezpiecznej monotonii życia, która jednak nie stępiła czujności mieszkańców wsi”.

Akcja „Huby” toczy się w jeszcze bardziej ograniczonej przestrzeni. To opowieść o trójcy: on jest starzejącym się, schorowanym mężczyzną, ona – młodą kobietą z dzieckiem. On po odejściu z fabryki coraz bardziej zapada się w sobie, niknie w oczach, usycha, z niej życiowe soki spija narodzone dziecko. „Zależało mi na oddaniu gęstej, choć codziennej atmosfery, ale też wilgotności pomieszczeń, pulsu, powtarzalności bezsensownych często rytuałów, zbudowaniu wspólnoty między postaciami” – wyznaje Wilhelm Sasnal. „Naszej obserwacji podlega nie tylko monotonna codzienność bohaterów, ale również proces ich życiowej degradacji” – dodaje Anka Sasnal. „Huba” została nagrodzona na Festiwalu Nowego Kina w Montrealu oraz na katowickim Ars Independent za „mocny portret wyalienowanego społeczeństwa, uderzającą i czystą estetykę, wyraziste posługiwanie się montażem oraz za gotowość do konfrontacji z publicznością”.     

 

 


Jerzy Armata