Ustanowiona w 2016 r. przez Sejmik Województwa Małopolskiego nagroda im. Jana Pawła II Veritatis Splendor przyznawana jest raz na dwa lata osobom, których otwartość na drugiego człowieka może stanowić wzór dla innych. Nazwa wyróżnienia nawiązuje do tytułu encykliki Jana Pawła II "Veritatis Splendor" (łac. "blask prawdy"), w której nawołuje do bezinteresownej miłości do drugiego człowieka i dialogu. Wartość nagrody to 100 tys. dol.
Gala wręczenie nagrody odbędzie się w poniedziałkowy wieczór w Teatrze im. J. Słowackiego w Krakowie.
„Myślę, że jestem dobrym przykładem tego że św. Jana Pawła II warto czytać, a przede wszystkim warto jego natchnienia zamieniać w konkrety w rzeczywistość” – powiedział w poniedziałek na briefingu prasowym w urzędzie marszałkowskim ks. Puzewicz.
Jak wyznał, swoje powołanie zawdzięcza właśnie Janowi Pawłowi II. Ważne były dla niego pielgrzymki papieża do Polski - spotkanie na Skałce w 1979 r. oraz w 2002 r. „usłyszenie wyzwania do nowej wyobraźni miłosierdzia”. „Uczyłem się od niego otwartości na każdego człowieka. W mojej książce telefonicznej są osoby mające wpływ na różne sprawy, ale i osoby bezdomne, uchodźcy” – mówił laureat.
Przewodnicząca Sejmiku Województwa Małopolskiego Urszula Nowogórska podkreśliła, że druga edycja „Małopolskiego Nobla” jest przyznawana w 40-lecie wyboru Karola Wojtyły na papieża.
„40 lat temu wszystko się zaczęło, Jan Paweł II zaszczepił w ludziach całego świata miłość, miłosierdzie, dialog, chęć niesienia pomocy. Cudem tego świata jest, że ludzie potrafią dawać szansę tym, którzy kiedyś tę szansę utracili. Cudem jest, że ci ludzie na nowo wracają do życia, do społeczeństwa” – powiedziała przewodnicząca nawiązując do idei nagrody Veritatis Splendor. Podzieliła się także osobistą refleksją: „Urodziłam się w 1978 r., 16 października byłam chrzczona. Cieszę się, że moje pokolenie jest pokoleniem JP II”.
W 2016 r. pierwszą laureatką nagrody Veritatis Splendor została siostra Rosemary Nyirumbe z Ugandy. Zakonnicę nagrodzono za pracę z dziewczętami, dotkliwie doświadczonymi przez wojnę oraz przez sektę - tzw. Armię Bożego Oporu, oskarżaną m.in. o porywanie i wykorzystywanie dzieci i kobiet oraz wcielanie ich do armii.
100 tys. dol. nagrody siostra Rosemary przeznaczyła na cele dobroczynne, szczególnie na nowe domy dla sierot, jeden z nich nosi nazwę Veritatis Splendor i jest przeznaczony dla wolontariuszy i gości.
Ks. Mieczysław Puzewicz urodził się 7 stycznia 1960 r. w Świelubiu. Od 1977 r. był zaangażowany w działalność podziemną, czego konsekwencją było aresztowanie w maju 1980 r. Na początku lat 80. był współorganizatorem duszpasterstwa osób niepełnosprawnych w Lublinie (Siloe). Od 2008 r. do dziś angażuje się w pomoc uchodźcom po wojnie w Gruzji - m.in. w przyjęcie 100 dzieci gruzińskich w Lublinie, wspieranie „lotnych szpitali", pomocy medycznej w ośrodkach dla uchodźców w Gruzji. Jest też mentorem w programach dialogu chrześcijańsko-muzułmańskiego w Gruzji (Dolina Pankisi, Adżaria i Guria). Laureat nagrody Veritatis Splendor to także inicjator programów pomocy bezdomnym, więźniom, uchodźcom, dzieciom ulicy, młodocianym przestępcom, chorym psychicznie, młodzieży w schroniskach dla nieletnich - m.in. w ramach kampanii "Budujcie Cywilizację Miłości".
Ks. Puzewicz jest też organizatorem m.in. pomocy dla powodzian w Serbii, domu dla uchodźców w Brześciu (Białoruś), jadłodajni i ambulatorium dla bezdomnych w Lublinie. Był inicjatorem m.in. funduszu stypendialnego dla młodzieży z terenów powodziowych, pomocy dla uchodźców w obozach na terenie Kurdystanu czy pomysłodawcą akcji "Dar życia" - na rzecz przekazywania tkanek i narządów do przeszczepów.
Realizatorem nagrody Veritatis Splendor jest Instytut Dialogu Międzykulturowego im. Jana Pawła II w Krakowie – samorządowa jednostka kultury.
W tym roku do nagrody wpłynęło kilkanaście zgłoszeń z całego świata. Zwycięzcę wyłania międzynarodowa kapituła nagrody. W jej skład wchodzą samorządowcy, duchowni, myśliciele, ludzie kultury i dobroczyńcy. Kandydat do nagrody powinien być osobą tolerancyjną, z szacunkiem traktującą odmienność kulturową jako wartość, a nie powód do wykluczenia. W swoich działaniach powinien kierować się bezinteresownością oraz wiedzą o wartościach i regułach respektowanych w różnych grupach kulturowych.
PAP/ko