Pierwsze zapowiedzi były takie, że do końca 2015 roku powstaną trzy parkingi: na Kurdwanowie, Bieżanowie i w Małym Płaszowie. Inwestycje się opóźniły, bo władze Krakowa chciały uzyskać dofinansowanie z Unii Europejskiej. A unijny program ruszył dopiero pod koniec zeszłego roku.
Gdyby jednak wtedy parkingi powstały, dziś byłyby idealnym rozwiązaniem dla mieszkańców południa Krakowa. Prawdopodobnie byliby już do nich przyzwyczajeni i zniknąłby argument, że nie ma alternatywy dla gigantycznych korków spowodowanych budową łącznicy kolejowej.
Zapowiadane parkingi jednak jeszcze długo nie powstaną. Budową miała się zajmować spółka parkingowa, czyli Miejska Infrastruktura, ale okazuje się, że zrobi to... ZIKiT. Urzędnicy zapytani przez reportera Radia Kraków o powody takiej decyzji odpowiadają, że tak wynika z unijnych procedur. W projekcie zapisano, że dofinansowanie ma dostać Gmina Miejska Kraków, a nie miejska spółka. Zatem w imieniu miasta takie inwestycje realizuje ZIKiT.
Drugi argument - już nieoficjalny - jest taki, że władze województwa (które rozdzielają pieniądze) uważają, że lepiej, aby zrobiła to bardziej doświadczona jednostka, jaką jest właśnie ZIKiT.
To jednak rodzi niemałe komplikacje i spowoduje kolejne opóźnienia.
- Najpierw musimy przejąć od Miejskiej Infrastruktury całą dokumentacje tej inwestycji - przyznaje Michał Pyclik z ZIKiT-u - Potem będziemy musieli od nowa starać się o decyzje lokalizacyjną i środowiskową. Powinniśmy je uzyskać w ciągu trzech miesięcy. Wówczas będzie zielone światło do ogłoszenia przetargów na projekt i budowę.
To oznacza, że najwcześniej pod koniec czerwca będzie można szukać wykonawców. W wakacje ruszą prace projektowe, a budowa zacznie się zapewne dopiero jesienią. Parkingów "P&R" powinniśmy się doczekać na początku przyszłego roku, o ile nie będzie żadnych opóźnień i zima będzie łagodna.
A parking na Małym Płaszowie powstanie jeszcze później. Z powodu protestu mieszkańców trzeba znaleźć dla niego inne miejsce.
Na razie ZIKiT, a by usprawnić ruch na południu miasta i zachęcić kierowców do przesiadek, stworzył tymczasowy P&R przy pętli w Bieżanowie (konkretnie wzdłuż ulicy Ćwiklińskiej). Można tam zostawić auto i przesiąść się do tramwajów, które jadą stamtąd i do Nowej Huty i do centrum Krakowa i na osiedle Ruczaj.
W pierwszym dniu o poranku z parkingu... nie skorzystał nikt. ZIKiT liczy, że w kolejnych dniach będzie inaczej.
(Maciej Skowronek/ew)
Obserwuj autora na Twitterze: