Jeden z 25-latków jest w Polsce od lipca zeszłego roku, drugi - od czerwca tego roku. Jak ustaliła prokuratura - pochodzą z Donbasu i pracują w Polsce na czarno na budowie.
W sierpniu pojawili się na terenie wodociągów krakowskich, widać było, jak spoglądają w komórki. Policja jednak nie potwierdziła, że robią zdjęcia lub filmy. Tłumaczyli, że terenie wodociągów pojawili się przez pomyłkę.
Sprawą zajmują się ABW i prokuratura. Ujawnił ją na antenie Radia Kraków dyrektor ds. bezpieczeństwa w krakowskich wodociągach, generał Marian Janicki.
Dwaj obywatele Ukrainy, którzy pod koniec sierpnia znaleźli się nielegalnie na terenie krakowskich wodociągów - przebywają w Polsce nielegalnie - ustalił dziennik Rzeczpospolita. Jeden z 25-cio latków jest w Polsce od lipca zeszłego roku, drugi - od czerwca tego roku. Jak ustaliła prokuratura - pochodzą z Donbasu i pracują w Polsce na czarno na budowie. W sierpniu pojawili się na terenie wodociągów krakowskich, widać było, jak spoglądają w komórki. Policja jednak nie potwierdziła, że robią zdjęcia lub filmy. Tłumaczyli, że terenie wodociągów pojawili się przez pomyłkę 20szpie21 Mówił Piotr Szpiech z krakowskiej policji. Sprawą zajmują się ABW i prokuratura. A ujawnił ją na antenie Radia Kraków dyrektor ds. bezpieczeństwa w krakowskich wodociagach, generał Marian Janicki.