"To wyjątkowa literatura wspomnieniowa dotycząca prześladowań Polaków w Związku Sowieckim. Ks. Bukowiński, żeby uniknąć deportacji, dobrowolnie wziął paszport radziecki. To było przerażające, bo oznaczało, że już nigdy nie powróci do ojczyzny. Jego podróże po całym wschodzie to dowód na bycie apostołem miłosierdzia. Jego znamienne słowa: nie dałem zatruć się nienawiścią" - przypomina Piotr Jegliński, szef wydawnictwa.
Dla kardynała Stanisława Dziwisza postawa księdza Bukowińskiego to przede wszystkim świadectwo wspólnych losów zesłańców i Kościoła. "Cieszę się, bo to ukazanie wielkości Polaka, kapłana, patrioty na terenie Związku Sowieckiego. To niezwykłe świadectwo" - mówił kard. Dziwisz.
Ks. Władysław Bukowiński (1904-1974) nazywany jest „Apostołem Kazachstanu”. Był kapłanem diecezji krakowskiej. Pracował na Ukrainie. Został wywieziony na 13 lat łagrów do Czelabińska. W ramach akcji repatriacyjnej, mógł powrócić do Polski, ale uznał, że jego miejsce jest wśród wiernych w Kazachstanie. Zmarł w 1974 roku w opinii świętości. Będzie pierwszym błogosławionym w Kościele Katolickim w Kazachstanie.
(Anna Łoś/ew)