Sukcesem zakończyła się operacja wycięcia guza mózgu u 15-letniego Szymona, który w czasie zabiegu został wybudzony z narkozy. Chłopak musiał być świadomy w czasie operacji, ponieważ istniało ryzyko, że w czasie usuwania chorych tkanek, uszkodzone zostana także obszary mózgu odpowiedzialne za mowę czy poruszanie się.
Metoda operacji przy pełnej świadomości pacjenta nie jest nowa, ale 15-latek był prawdopodobnie najmłodszym pacjentem w Polsce zoperowanym w taki sposób. "Problem jest z doborem pacjenta, żeby ten zabieg był bezpieczny. Chodzi o to, żeby w czasie zabiegu nie doszło do dramatycznych powikłań wynikających z tego, że chory na przykład wstanie. Stąd przygotowanie przez psychologa jest tutaj szalenie ważne" - mówi prof. Stanisław Kwiatkowski, neurochirurg ze szpitala w Prokocimiu.
W czasie operacji Szymon był przytomny około godzinę. Cały ten czas musiał ruszać ręką i odpowiadać na proste pytania. Po wycięciu guza został uśpiony, aby lekarze mogli dokończyć operację.
fot. Justyna Rybus / Uniwersytecki Szpital Dziecięcy w Krakowie
(Teresa Gut/ko)