- Jeżeli mamy drogę wewnętrzną lub parking osiedlowy, co do zasady strażnik miejski nie może doprowadzić do usunięcia takiego samochodu, chyba że taki pojazd zagraża bezpieczeństwu osób. Na przykład ma ostre krawędzie, wybitą szybę, nie ma powietrza w oponach - mówi Anioł.
Jak dodaje, na szczęście większość nieużytkowanych samochodów po interwencji strażników miejskich albo została usunięta, albo naprawiona przez ich właścicieli.
Na miejskie parkingi trafia mały procent pojazdów. Tu jednak ważna informacja: za holowanie i pobyt na parkingu płaci właściciel.
Jeśli osoba uprawniona do odbioru pojazdu nie zgłosi się do 6 miesięcy, lub właściciel nie zostanie ustalony, auto staje się własnością gminy.