Oznacza to, że rezolucja Rady Miasta podjęta 14 grudnia nie zostanie uchylona. Radni sprzeciwili się w niej rządowemu projektowi reformy edukacji i apelowali o jej odłożenie. Wojewoda małopolski Józef Pilch w trybie nadzoru wszczął postępowanie dotyczące oceny legalności tej rezolucji.
"Wojewoda wyraził swoje zdanie na ten temat" – powiedział w piątek PAP Marcinkiewicz. "Najważniejsze jest dla niego skupienie się na wdrażaniu reformy edukacji" - dodał.
W piśmie skierowanym do Rady Miasta Krakowa wojewoda napisał, że w dalszym ciągu podtrzymuje wątpliwości co do legalności przedmiotowej rezolucji.
"Wątpliwości organu nadzoru tym bardziej są zasadne, jeśli uwzględni się aktualne orzecznictwo sądów administracyjnych, które zdaje się przemawiać za niedopuszczalnością podejmowania przez organy stanowiące jednostek samorządu terytorialnego rezolucji (apeli, stanowisk) w sprawach w istocie wykraczających poza obszar spraw lokalnych" - podkreślił.
Dodał, że biorąc pod uwagę zasadę proporcjonalności, z której wynika reguła odpowiedniego dostosowania stopnia ingerencji organu nadzoru do stopnia naruszenia obowiązującego prawa, uznał, że "samo zasygnalizowanie zaistniałych wątpliwości w tej konkretnej sprawie będzie wystarczające i nie wymaga dalej idących działań nadzorczych".
14 grudnia odbyła się nadzwyczajna sesja Rady Miasta Krakowa zwołana na wniosek radnych PO. W przyjętej wówczas rezolucji radni zaapelowali do minister edukacji o odstąpienie w tym roku od reformy i przeprowadzenie szerokich konsultacji społecznych: z rodzicami, nauczycielami, samorządami oraz o gruntowne przeanalizowanie kosztów zmian, w szczególności poniesionych przez samorządy lokalne.
Za przyjęciem rezolucji głosowało 17 radnych, przeciw było 16 radnych, 3 wstrzymało się od głosu, a jedna osoba, choć obecna nie brała udziału w głosowaniu. Radni PiS złożyli votum separatum.
Na rezolucję zareagowała małopolska kurator oświaty Barbara Nowak, która zawiadomiła Komisję Dyscyplinarną Rady Miasta Krakowa o naruszeniu zasad etycznych przez przewodniczącego Rady Bogusława Kośmidera i wniosła ona o podjęcie wobec niego "czynności przewidzianych prawem". Komisja jednak nie zajmuje się rozpatrywaniem skarg na radnych składanych przez osoby spoza Rady Miasta.
PAP/kw