W trakcie rozboju między napastnikami a współwłaścicielem sklepu doszło do szarpaniny.
- Jedna osoba odniosła obrażenia głowy - ranę tłuczoną. Jak te obrażenia powstały, to będzie ustalane w toku postępowania. Nie są to poważne obrażenia. W sklepie był współwłaściciel i jeden pracownik. Pracownik nie odniósł obrażeń, ranny jest współwłaściciel - mówi prokurator Oliwia Bożek-Michalec z prokuratury okręgowej w Krakowie.
Śledztwo będzie prowadzone pod kątem rozboju. Straty zostały ocenione na 200 tysięcy złotych. Kwota może ulec zmianie ze względu na to, że sprawcy w trakcie ucieczki wyrzucili jeden z worków z rabunkiem.