Kilkaset osób przeszło w sobotę ulicami Krakowa w 12. Marszu Równości pod hasłem: "Nie ma równości bez solidarności". W odczytanym manifeście uczestnicy marszu domagali się podmiotowego traktowania i spełnienia ich 21 postulatów, w tym prawa do małżeństw i adopcji dla par jednopłciowych.
"Solidarność nie jest elementem historii zarezerwowanym dla wybranych. Tylko dzięki naszym czynom można sprawić, by solidarność była urzeczywistniana, szczególnie w tak trudnych czasach jak teraz. Jedynie poprzez współpracę możemy zbudować lepsze jutro" – mówił jeden z organizatorów Artur Maciejewski.
"Odwołując się do wspólnego dziedzictwa Solidarności, poprzez 21 postulatów uwzględniających problemy nie tylko społeczności LGBT, ale również kobiet, rodzin czy osób z niepełnosprawnościami, chcemy pokazać, że równość jest dla wszystkich, nie tylko dla wybranych" – mówił Maciejewski.
W odczytanym przez niego na zakończenie marszu "Manifeście Marszu Równości 2016" stwierdzono: "Tak jak ponad czterdzieści lat temu strajkujący robotnicy i robotnice domagali się przestrzegania konstytucyjnych praw i wolności oraz poprawy warunków bytowych społeczeństwa, tak my dziś domagamy się od władz podmiotowego traktowania i spełnienia naszych dwudziestu jeden postulatów".
Wśród postulatów, oprócz prawa do zawierania małżeństw i adopcji przez pary jednopłciowe znajdowały się także postulaty: uproszczenia procedury uzgodnienia płci i prowadzenie pełnej refundacji korekty płci; wprowadzenia systemowych rozwiązań polepszających sytuację młodych osób LGBT; podniesienia jakości opieki ginekologicznej i położniczej, refundacji antykoncepcji oraz zabiegów zapłodnienia pozaustrojowego, umożliwienia dobrowolnego ubezpłodnienia i zniesienia karalności zabiegów przerywania ciąży.