Prace będą trwały około 10 godzin. W tym czasie hutnicy będą musieli wypchnąć koks z komór baterii. Dla mieszkańców oznacza to tyle, że chwilami huta będzie emitowała więcej pyłu niż zwykle. Takich epizodów zwiększonej emisji będzie kilka i będą trwały około minuty.
Temat awarii w Nowej Hucie był wielokrotnie podejmowany przez media. Z Raportu Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska wynika, że w 2015 roku doszło tam co najmniej 15 razy do poważnych usterek, przez które do atmosfery dostało się 5 ton szkodliwych pyłów. Arcelor Mittal broni się, że regularnie prowadzi remonty i że zakłady w Nowej Hucie i tak w ciągu roku emitują znacznie mniej pyłów, niż przewiduje wydane im pozwolenie.
Za tak zwane "korzystanie ze środowiska" Arcelor Mittal płaci małopolskiemu Urzędowi Marszałkowskiemu 3 milionów złotych rocznie.
(Karol Surówka/ko)