Mieszkańcy Nowej Huty, z którymi rozmawiał reporter Radia Kraków, przecierają oczy ze zdumienia. "Własnie się zastanawiałam, co to tu robi do tej pory. Tego nie powinno być. Już jest bliżej Wielkanocy. Jaki klimat, takie drzewka" - mówią.
- Jak widać, święta w Nowej Hucie trwają dłużej. Te ozdoby są ozdobami mieszkańców. Aleja Róż była przyozdabiana przez grupę mieszkańców, którzy poprosili nas o zgodę. Oczywiście ją dostali, ale do tej pory nie pościągali ozdób. Poczekamy trochę. Może mieszkańcy się po to zgłoszą. Jeśli nie to my je zdejmiemy i w przyszłym roku znowu ozdobią Aleję Róż - dodaje Piotr Kempf, dyrektor krakowskiego Zarządu Zieleni Miejskiej.
Nowohucianie mogą ściągnąć swoje ozdoby do przyszłego tygodnia. Jeśli tego nie zrobią, usuną je urzędnicy.
(Grzegorz Krzywak/ko)