Ich naturalne środowisko to wilgotne lasy Ameryki Środkowej. Nazywane są też jaszczurkami Chrystusowymi. "Ten gatunek zamieszkuje wilgotne lasy Kostaryki. Często spotykany jest w pobliżu zbiorników wodnych. Palce w tylnych kończynach zrośnięte są błoną pławną. Możemy zobaczyć, jak spłoszona jaszczurka sprawnie przemieszcza się po powierzchni wody" - wyjaśnia w rozmowie z Radiem Kraków Jerzy Piróg - opiekun zwierząt w krakowskim ogrodzie zoologicznym.
Pracownikom krakowskiego ogrodu od kilku lat udaje się wyhodować ten niezwykły gatunek. To nie lada zadanie, bo pozostawione przez samicę jajka muszą być otoczone szczególną opieką. Jaszczurki przyszły na świat na tyłach egzotarium z dala od zwiedzających zoo. "Samica zakopuje jaja w podłożu. Pozwalamy im spokojnie się inkubować. Matka nie interesuje się jednak dalszym losem młodych. A w momencie gdy się wyklują, mogą też być przez nią traktowane jak pożywienie. Trzeba być bardzo uważnym" - dodaje Jerzy Piróg.
Małe jaszczurki mają ok. 5 cm długości. Są bardzo wiotkie i delikatne. "Musi upłynąć parę lat, nim osiągnie rozmiary dorosłego osobnika. Te, które są w naszym ogrodzie, są wystawione na listę wymian. Chętnie wymienimy się z jakimś ogrodem zoologicznym na inne okazy" - tłumaczy opiekun bazyliszków.
Dorosłe okazy bazyliszków platkogłowych osiągają nawet do 50 cm długości.
(Joanna Orszulak/ew)