Fot. Bartłomiej Bujas
To dobry sposób na świętowanie urodzin Kopernika. Nie zawsze musi być tak na poważnie i naukowo, a Kopernikowi chyba się podoba. Dzieciaki mogą dzięki temu zainteresować się historią. Wytłumaczyłam im kim, był Mikołaj Kopernik także przy tej okazji, miałam możliwość opowiedzenia o tym. Taki krakowski klimat i tak powinno być na co dzień
- mówili uczestnicy Pochodu Kopernikańskiego.
Dalsza część wydarzenia kontynuowana była przy Wieży Ratuszowej.
Dyrektor teatru Jerzy Zoń mówił, że chcieli nie tylko przybliżyć, postać wielkiego astronoma, ale także pokazać ducha i klimat tamtych czasów:
Pokazaliśmy troszeczkę takiej pospolitej rzeczywistości, jaka mogła być w średniowieczu — panny łatwego prowadzenia się, bogaci mieszczanie, inteligencja, maszerowali profesorowie. Pokazaliśmy takie epizody nawiązujące nawet do czasów teraźniejszych. Przygotowania trwały pół roku, a próba była jedna podczas widowiska.
Na zakończenie widowiska z Wieży Ratuszowej opuszczono wielki baner z wizerunkiem polskiego astronoma.
Kraków świętuje podwójne. Sobotnie wydarzenie to również ukłon w stronę Starego Miasta, które 45 lat temu zostało wpisane na listę Światowego Dziedzictwa UNESCO.