Motorniczowie obu tramwajów byli trzeźwi. Na szczęście w większości przypadków pasażerowie odnieśli niegroźne obrażenia. 15 osób zostało opatrzonych na miejscu przez ratowników, 5 trafiło do szpitali, ale jak zapewniają służby, to też nie były ciężkie obrażenia.

Groźnie wyglądała sytuacja z motorniczym jednego z tramwajów, który w wyniku zderzenia był zakleszczony w kabinie, natomiast po tym jak został uwolniony, wyszedł już o własnych siłach.

Do zdarzenia doszło na przystanku. Tramwaj linii numer 49 - skład 105N, zwany popularnie "akwarium" - najechał na Lajkonika linii numer 50, który stał na przystanku.

Wciąż nie są znane przyczyny wypadku. Inspektorzy MPK i policja ustalają, czy była to nieuwaga motorniczego, czy usterka techniczna, czy może jeszcze coś innego.

Od czwartkowych porannych kursów tramwaje na tej trasie jeżdżą już normalnie.