Władze spółki Trasa Łagiewnicka SA przekonują, że to nie jest wynik wady konstrukcyjnej, a przecieki na tym etapie eksploatacji nie powinny dziwić.  

- Nie jest to wada. To cecha takich obiektów jak ściany szczelinowe. Szczególnie że one są posadzone w bardzo trudnych warunkach gruntowych. Strop tunelu jest cały czas zalany wodą gruntową - wyjaśnia Krzysztof Migdał, członek zarządu spółki Trasa Łagiewnicka SA.

Inwestycja ma kilkuletnią gwarancję. Wykonawca na przełomie marca i kwietnia ma rozpocząć prace naprawcze i wykonać dodatkowe uszczelnienia.

Pierwsze prace związane z uszczelnieniem ścian wykonano już w lutym i marcu ubiegłego roku. Władze spółki zapewniają, że w dniu oddania trasy do użytku nie było żadnych przecieków. Teraz to tylko walka z siłami natury.