- Na dolnym tarasie mamy piękny kwadrat z rozbudowanymi apsydami pośrodku. To kwiatowy rozrys. To fontanna z bardzo dobrej jakości piaskowcowej cembrowiny, która już nabrała troszeczkę patyny. Ona stoi nieużytkowana odkąd pamiętam, czyli od lat 70. To dobro wspólne, które nie jest wpisane do rejestru zabytków. Może się ona jednak stać zabytkiem w Nowej Hucie, jako komponent tego, co kiedyś było planowane - mówi dyrektor Jaskanis.
Zdaniem dr Michała Wiśniewskiego z krakowskiego Instytutu Architektury to wyjątkowo kusząca propozycja. "Jedyna w swym rodzaju okazja. Piękna socrealistyczna fontanna, świetny detal. Jednocześnie nie jest wysoka, a więc nieinwazyjna. Miejsce takie jak Nowa Huta może świetnie przyjąć takiego "gościa" - przekonuje w rozmowie z Radiem Kraków dr Wiśniewski i dodaje, że idealnym miejscem dla warszawskiej fontanny byłby środek placu Centralnego.
O propozycji poinformowaliśmy także krakowski magistrat. Rzeczniczka prasowa prezydenta - Monika Chylaszek - powiedziała, że urzędnicy chętnie przyjrzą się sprawie, kiedy wilanowskie muzeum zwróci się do nich z oficjalną propozycją. Dyrektor Muzeum Pałacu Króla Jana III zapowiedział, że wkrótce wyśle w tej sprawie list do Jacka Majchrowskiego.
"Brać, czemu nie! Bardzo ładna fontanna. Będzie pasować do placu Centralnego, teraz jest taki... pusty. Przyjemna dla oka i można się będzie ochłodzić" - przyznają mieszkańcy Nowej Huty.
Fontanna jest do wzięcia za darmo. Kraków musiałby ponieść jedynie koszt ewentualnego transportu oraz uruchomienia obiektu.