Nadchodzące zmiany to tak naprawdę wielka żonglerka kolorami. Do żółtych pojemników i worków trafią już tylko plastikowe oraz metalowe odpady. Zielonym kolorem nadal będą oznaczone pojemniki na szkło. Problem pojawia się dopiero przy kolorze niebieskim - do tej pory lądowały tam odpady zmieszane, teraz tym kolorem będą oznaczone pojemniki na papier. MPO, żeby nie wprowadzać zamieszania, oznaczy pojemniki specjalnymi naklejkami. Ale to nie wszystko. Pojawi się jeszcze jeden pojemnik. "Będzie to pojemnik brązowy. Mieszkaniec w domu jednorodzinnym będzie mógł zdecydować, czy woli nowe worki, czy nowy pojemnik - jesteśmy na etapie konsultacji. Trafią tu odpady bio" - mówi przedstawiciel MPO.
Odpady bio to pozostałości po żywności - z wyjątkiem odpadów zwierzęcych, które wciąż będą trafiały do odpadów zmieszanych. Wydaje się tego dużo, ale jak zapewnia dr hab. Alicja Uliasz-Bocheńczyk z Katedry Inżynierii Środowiska Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie, tym razem dostosować się do nowych przepisów powinno być łatwiej niż kilka lat temu. "To kolejny krok do prawidłowo prowadzonej gospodarki odpadami. Będzie łatwiej, bo już jesteśmy przyzwyczajeni do selektywnej zbiórki. Dodatkowo edukacja ekologiczna jest już na tyle szeroka, że będzie nam łatwiej się dostosować" - przekonuje dr hab. Alicja Uliasz-Bocheńczyk.
I ta teza nie jest bezzasadna, bo ludzi przygotowanych na jeszcze większą segregację nie brakuje. Niektórzy wypatrują jej, można powiedzieć, z utęsknieniem. "Od dawna segreguję śmieci, jak jeszcze nie było takiego obowiązku. Mieszkam na ul. Karmelickiej, śmieci nosiłam na ul. Garbarską, Asnyka lub Łobzowską" - mówiła reporterowi Radia Kraków jedna z mieszkanek.
Niektórzy mieszkańcy martwią się, gdzie pomieszczą dwa nowe pojemniki. "Na zewnątrz tak, ale w domu może być ciężko. Już teraz mam dwa, trzy pojemniki. Trzeba będzie pomieścić dodatkowe" - niepokoi się słuchaczka naszej rozgłośni. A są i tacy, którzy przyjmują zmiany jako nieprzyjemny obowiązek.
Krakowskie MPO zapewnia, że też przygotowuje się do wchodzących w mieście za dwa miesiące zmian. "Już zaczęliśmy kampanię informacyjną, ale na razie skupiliśmy się na spotkaniach z przedstawicielami spółdzielni, które zajmują się przygotowaniem altan śmietnikowych. Było bardzo dużo pytań, będziemy współpracować przy wymianie pojemników. Wszystko będzie odbywać się stopniowo" - wyjaśnia Piotr Odorczuk, rzecznik MPO i jak dodaje, w przyszłym tygodniu ma się rozpocząć akcja informacyjna skierowana do samych mieszkańców.
Dodajmy tylko, że opłaty za wywóz śmieci mają pozostać takie same.
Nieruchomości, na których zamieszkują mieszkańcy w zabudowie jednorodzinnej: