- Bez żadnej przesady, mogę powiedzieć, że jest to najwyższej klasy malarstwo barokowe. Sceny są świetnie namalowane, świetna technika malarska. Tworzyli je artyści, którzy wiedzą, co robią. To nie było prowicjonalne próby naśladownictwa, tylko najwyższej klasy malowidło" - przekonuje w rozmowie z Radiem Kraków Eliza Buszko, konserwator zabytków.
Zadowolenia nie kryje ojciec Józef Tarnawski, ekonom prowincji zakonu pijarów. "W początkowej fazie nie dowierzałem, że będziemy mieć tak dużą ekspozycję. A jednak konserwatorzy potrafią osiągnąć tak wiele. Naturalna ekspozycja poszczególnych scen będzie współgrała z Grobem Pańskim, to idealna sytuacja" - ocenia o. Tarnawski.
Jeśli konserwatorzy podejmą decyzję, by zrekonstruować odkryte malowidła, to efekt prac powinien być widoczny dla zwiedzających na koniec przyszłego roku. Dodajmy, że malowidła od czasu powstania nie były poddane pracom konserwatorskim.
(Magdalena Zbylut/ew)