Pilotowi udało się szczęśliwie wylądować w Katowicach. Choć zdarzenie brzmi poważnie, nikomu nic się nie stało. Maszyna jest teraz gruntownie sprawdzana.

Piorun uderzył w samolot tuż po osiągnięciu wysokości przelotowej.

"Start odbywał się w wyjątkowo trudnych warunkach. Był ulewny deszcz. Wtedy samolot został uderzony przez piorun. Było widać błysk. Nie było jednak żadnej paniki. Ludzie byli spokojni. Załoga nam wszystko wyjaśniła. Czujemy się bezpieczni" - mówi w rozmowie z Radiem Kraków pan Tomasz, jeden z pasażerów.

- Samolot jest obecnie sprawdzany. Pasażerowie w tranzycie czekają na wylot - dodaje rzeczniczka Kraków Airport Natalia Vince.

Pasażerowie polecą samolotem zastępczym. Wylot z Katowic do Birmingham zaplanowano po 12:00.