"Jeśli okaże się, że czyszczenie gorącą parą to za mało, rozpoczniemy czyszczenie ścierniwem z łupin orzecha arachidowego, ale to komisja konserwatorska razem z rzeczoznawcą ustalą, jakie zabiegi trzeba przeprowadzić przy pomniku" - mówił Maciej Mazur z krakowskiej firmy Renovatorium, która jest liderem konsorcjum prowadzącego prace przy pomniku. Jak podkreślił, dopiero w trakcie prac okaże się, z jakimi wyzwaniami będą musieli się zamierzyć konserwatorzy. "Mamy bardzo mało czasu" – powiedział.
Rzeczoznawca ministra kultury i dziedzictwa narodowego ds. konserwacji zabytków metalowych dr inż. Elżbieta Maria Nosek podkreśliła, że prowadzona obecnie konserwacja ma zupełnie inny charakter niż renowacja z 1998 r., gdyż rzeźby nie są tak zniszczone, jak były niemal 20 lat temu. "Wtedy twarze figur były zasnute ścieżkami korozyjnymi, które deformowały obraz tych rzeźb. Wiele elementów było łączonych nitami, ale zważywszy, że na pomnik ten wchodzi rocznie około 100 tys. osób, zdecydowano wówczas o trwałym połączniu tych elementów. Te dwadzieścia lat nie zaszkodziło bardzo rzeźbom. Teraz trzeba pomnik oczyścić i zabezpieczyć nową warstwą ochronną" – mówiła PAP dr Nosek.
Podczas obecnej konserwacji trzeba będzie naprawić m.in. uszkodzony miecz w dłoniach figury będącej uosobieniem Męstwa oraz struny w lirze Poezji. Renowacja pomnika ma kosztować 78,5 tys. zł.
Pomnik - dłuta Teodora Rygiera - odsłonięto w 1898 roku. Na cokole widnieje dedykacja: "Adamowi Mickiewiczowi Naród". Architektoniczną dekorację wokół pomnika zaprojektował Tadeusz Stryjeński. W 1940 roku pomnik zburzyli Niemcy. Z odnalezionych po wojnie fragmentów zrekonstruowano go w 1955 roku i odsłonięto w 100. rocznicę śmierci poety.
Przeczytaj: Kraków: łupiną orzecha w brud na pomniku wieszcza
(PAP/ko)