Jak mówiła Zofia Łasypenko, powrót do ojczyzny był długi, ale warto było się starać. "Zawsze marzyłam o własnym domu w Polsce. Bardzo dziękujemy za wszelką pomoc, jaką okazano naszej rodzinie" - mówiła Radiu Kraków p. Zofia.
W tym roku do Małopolski ze wschodu powróciło 7 osób, ale od roku 2001 jest to już 568 repatriantów. Jak przekonywał Józef Pilch, wojewoda Małopolski, niedługo z Kazachstanu wrócą kolejni Polacy.
"Chcę zachęcić wójtów, burmistrzów, by wskazywali miejsca dla repatriantów. Zrobimy wszystko, by ściągnąć kolejne osoby ze wschodu. A jest jeszcze ok. 3 tysiące zgłoszeń" - podkreśla wojewoda Małopolski.
Pomoc państwa dla jednego repatrianta to jednorazowo 30 tys. zł na osobę. Jednocześnie gmina, która przyjmuje Polaków ze wschodu, otrzymuje od państwa 220 tys. zł za każdą bezimienną rodzinę. W wypadku rodziny imiennej pomoc dla gminy sięga 5,5 tys. zł na każdą osobę.
(Jacek Bańka/ew)
Obserwuj autora na Twitterze: