W poprzednich dwóch wyścigach startowaliśmy w Nowej Huty - największej dzielnicy Krakowa. Sprawdzaliśmy, jaki środek transportu wybrać, aby szybko i sprawnie przedrzeć się przez rozkopane ulice i torowiska. W obu przypadkach najlepszy okazał się samochód, któremu ustąpił rower i komunikacja miejska. Tym razem ruszamy z Borku Fałęckiego, czyli z południowej części miasta.

Relacja z wyścigu:

7.00 - Zawodnicy są już na starcie.

"Tramwajem do Ronda Matcznego a potem autobusem pod Radio Kraków - to mój plan" - mówi Maciej Skowronek, który pojedzie komunikacją miejską. Samochód pojedzie tak samo, ale nie będzie miał wydzielonego torowiska czy buspasu. Kierowca, Kuba Niziński, liczy na brak korków. Rowerzysta wybierze podobną drogę i liczy jedynie na swoją szybkość.

"Ostatnio jechałem komunikacją miejską i przegrałem. Liczę na korek przed Rondem Matecznego. Tam samochód postoi w korku a ja sobie wyminę auta. - to z kolei słowa Karola Surówki, który tym razem pojedzie motocyklem.

7.17 - "Wystartowaliśmy szybko, ale teraz sie czołgamy w kierunku Ronda Matecznego. Widziałem tylko jak mijają nas konkurenci. Jesteśmy tuż przed Rondem. Kolejka pod światłami nie jest zbyt długa, ale to co najgorsze jest jeszcze przede mną. Przejazd ulicą Konopnickiej może być utrudniony. O wygraną będzie trudno. - mówi z trasy wyścigu Kuba Niziński.

Maciej Skowronek dojeżdża komunikacją miejską do Ronda Matecznego. "Tramwaj z Borku Fałęckiego jest dobrze skomunikowany. Mieliśmy tylko jeden niewielki przestój. Teraz jedziemy znowu. Za chwilę wysiadam, żeby się przesiąść do autobusu na Rondzie Matecznego. Można jechać całą trasę tramwajem linii 8, ale to nadłożenie drogi. Autobus powinien też dojechać szybko, bo ma na całej trasie buspas. Wszystko się uda pewnie na jednym bilecie 40-minutowym" - twierdzi kolejny zawodnik.

Karol Surówka na motocyklu i Grzegorz Bernasik na rowerze wyprzedzają na razie konkurencję.

7.28 - 22 minuty - tyle zajęło pokonanie trasy z Borku Fałęckiego do siedziby Radia Kraków Karolowi Surówce, który jechał na motocyklu. Na resztę zawodników cały czas czekamy. Samochód tkwi w korku w okolicy Ronda Grunwaldzkiego. Rowerzysta jest już bardzo blisko celu. Z kolei Maciej Skowronek w komunikacji miejskiej zmierza już autobusem w stronę przystanku Grottgera.

7.39 - Do Radia Kraków dojechali kolejni zawodnicy. Jako drugi na metę dojechał rowerzysta z czasem 28 minut a trzeci był kierowca samochodu, któremu przejazd zajął 32 minuty. Na pasażera komunikacji cały czas czekamy.

7.44 - Wszyscy zawodnicy na mecie! Czas ostatniego na mecie pasażera komunikacji miejskiej to 37 minut.

 

Miejsce nieprzypadkowe

Przy okazji poprzednich wyścigów urzędnicy i krakowskie MPK przekonywali, że powodem kłopotów z dojazdem komunikacją miejską były remonty. Tym razem wybraliśmy więc trasę, która nie jest remontowana. Na odcinku z pętli w Borku Fałęckim do siedziby Radia Kraków przy alei Słowackiego największe szanse mają właśnie tramwaj i autobus. Wydzielone torowisko i buspasy powinny przyspieszyć jazdę. Teoretycznie najgorzej będzie miał samochód, który będzie musiał przedrzeć się przez ulicę Konopnickiej. Wydarzenia z ubiegłego tygodnia pokazały, jak ważna jest to trasa. W czwartkowy poranek, z powodu drobnej usterki, na dwie godziny zamknięto przejazd przez tunel pod Rondem Grunwaldzkim, w kierunku centrum. Efektem był paraliż całej południowej części Krakowa. A i na co dzień przejazd przez tunel w porannym szczycie to prawdziwy koszmar. Może więc w tym przypadku lepiej wybrać inny środek transportu.

Po raz pierwszy motocykl

Oprócz samochodu, komunikacji miejskiej i roweru, po raz pierwszy do rywalizacji dołączy... motocykl. Po niedawnej zmianie przepisów, kierowcy mogą bez dodatkowych uprawnień jeździć jednośladami z silnikiem o pojemności do 125 ccm. Krakowianie zaczęli więc masowo przesiadać się na motocykle.  A że w Krakowie mogą one jeździć także buspasami, być może jest to dobre rozwiązanie.
Mieszkańcy południa Krakowa i wszyscy zainteresowani: słuchajcie Radia Kraków w poniedziałek rano. Specjalnie dla nas sprawdzimy, czym najlepiej i najszybciej dojechać do centrum. Startujemy punktualnie o 7.00.

 

Za udostępnienie motocykla i wyszkolenie naszego reportera dziękujemy szkole jazdy OES, a w szczególności Panu Markowi.

 

/Maciej Skowronek, wacha/