Jak już informowaliśmy w Radiu Kraków - major Zbigniew Paliwoda miał być po śmierci pochowany z honorami wojskowymi na Cmentarzu Batowickim. Dzień wcześniej wyszło na jaw, że doszło do pomyłki przy wydawaniu zwłok.
Z ustaleń prokuratury wynika, że w jednym z krakowskich szpitali 20-tego grudnia zmarło dwóch mężczyzn. Oba ciała trafiły do Przedsiębiorstwa Usług Komunalnych. Jeden ze zmarłych został wydany na żądanie rodziny, która zleciła skremowanie zwłok i pochowała szczątki na cmentarzu. Pomyłka wyszła na jaw, kiedy dzień przed pogrzebem zgłosiła się rodzina zmarłego majora Paliwody.
W toku śledztwa prokuratura zarządziła ekshumację skremowanych szczątków. Badania potwierdziły, że doszło do pomyłki. Śledczy uznali, że zamiana to wynik niestaranności ze strony pracowników, ale żaden z nich nie działał celowo - dlatego prokuratura umorzyła postępowanie w tej sprawie.
Według prokuratury rodzina zmarłego może w sądzie dochodzić zadośćuczynienia za wyrządzoną krzywdę moralną.
Dominika Baraniec/wm