Jak mówi Piotr Hamarnik z ZIKiT - czekamy na ruch ze strony pomysłodawców. To inicjatywa społeczna. Oni, jako pomysłodawcy, mają pierwszeństwo w zgłaszaniu poprawek. Czekamy na rozwiązania wspólne.
Pomysłodawcy mówią otwarcie, że działają społecznie i trudno im szybko zrealizować pomysł - mówi Joanna Ostafin z projektu LikeON – w Krakowie każda część tramwaju należy do innej firmy i żeby coś na nich zmienić, należy się skontaktować z wieloma różnymi firmami. To bardzo czasochłonne. Ta praca powinna zostać wykonana wspólnymi siłami – dodaje Joanna Ostafin – chcielybyśmy zainspirować urzędników, żeby dbali o komunikację. To powinien być standard ich pracy, a nie dodatkowy projekt.
Jak zauważa Przemysław Dziewitek ze ze stowarzyszenia "Pracownia obywatelska" urzędnicy mają problem ze społeczną współpracą: to nie są zleceniodawcy, realizatorzy czy projektanci, od których można potem wymagać, dyktować terminy i nakładać kary za niedotrzymanie terminów. To nie ta idea.
Pomysłodawcy projektu zapewniają, że pierwsze napisy na pewno pojawią się w mieście w czerwcu. I jak dodaje Dziewitek - trzeba doceniać takie pomysły i zaangażowanie. Pomysłodawcy tego projektu zrobili już bardzo dużo.
Pomysłodawcy szukają osób, które pomogą w projekcie. Chodzi głównie o wymyślanie nowych napisów. Można się kontaktować przez profil LikeON na Facebooku. Pierwsze napisy pojawią się w autobusach i na tablicach drogowych.
(Dominika Baraniec/ko)
(Dominika Baraniec/ko)