Pracownicy medyczni będą uczyć się jak rozmawiać i pomagać osobom, które nie zawsze zachowują się w sposób oczywisty. Takie szkolenie powinien przejść jednak każdy.

- Każdy z nas ma na co dzień kontakt z osobami, które mają zaburzenia psychiczne - mówi dr Łukasz Cichocki, lekarz psychiatra ze szpitala im. Babińskiego – Często nie jesteśmy tego świadomi. Występują one u naszych kolegów i koleżanek z pracy, u przełożonych, naszych bliskich czy znajomych. To może być depresja, mogą być zaburzenia lękowe.

- Zmagałem się z psychozą urojeniową – mówi Mateusz Biernat – To ja bardziej wiedziałem, że potrzebuję wsparcie. Objawiało się to tym, że nie miałem kogo poprosić o wsparcie, nie wierzyłem, że taka pomoc zostanie mi udzielona. W tym momencie wolałem wrócić na koniec kolejki lub w ogóle wyjść ze sklepu, ominąć urzędniczkę, żeby nie konfrontować się z własnym poczuciem wartości. Potrzebowałem człowieka, który się pochyli i poda mi rękę.

- Gdy osoba cierpiąca na zaburzenie psychiczne przychodzi do mojego gabinetu z jakimś innym schodzeniem, jest to duże wyzwanie dla lekarza rodzinnego - mówi dr Maria Karabuła, lekarz internista – My nigdy nie wiemy, czy podłoże choroby jest na tle jego jednostki chorobowej, czy jest to konkretne schorzenie organiczne. Czasami do gabinetu wpada pacjent, którego nie znamy, a który jest agresywny. To może być ostra psychoza. Zawsze boimy się tego typu pacjentów, nie wiemy co zrobią sobie i nam.

Ludzie mogą mieć wątpliwości np. czy stan się nie pogorszy, albo może chory powiedział coś, co ich uraziło – dodaje dr Cichocki - więc bywa, że ludzie się usztywniają, co przez chorych jest odbierane niekorzystnie. One świetnie widzą, gdy ktoś wobec nich zachowuje się nienaturalnie.

Lekarze podstawowej opieki medycznej, pielęgniarze i pielęgniarki, pracownicy aptek i przychodni zdrowia mogą zarejestrować się na to szkolenie przez stronę internetową kontaktwleczeniu.pl. Szkolenia są bezpłatne i ruszą w styczniu w największych miastach Małopolski i Podkarpacia.

 

Katarzyna Maciejczyk/wm