Kibice Lecha Poznań, którzy na mecz z Wisłą wybrali się samochodami, zatrzymali się przed punktem poboru opłat. W tym samym czasie podjechali również kibice Widzewa Łódź, którzy są zaprzyjaźnieni z fanami "Białej Gwiazdy" i zmierzali na ten sam mecz. Kiedy zobaczyli kibiców z Poznania, ubrali kominiarki i próbowali ich zaatakować.
Do starcia jednak nie doszło, ponieważ na pobliskim parkingu znajdowały się policyjne radiowozy. Funkcjonariusze ruszyli w stronę napastników z Łodzi. Ci, na widok policjantów, wsiedli do swoich aut i uciekli.
Policjanci ustalają teraz dane podejrzanych. Część z nich zostało już zidentyfikowanych.
(Grzegorz Krzywak/ew)
Obserwuj autora na Twitterze: