Przyjeżdżają osoby z saturacją 30 - 40 procent, które prosto z łóżka trafiają na OIOM. Nie bagatelizujmy naszego zdrowia - jeśli mamy covid i mamy jakiekolwiek objawy pogarszającego się stanu zdrowia, decydujmy się na przyjazd do szpitala, nie czekajmy nawet na karetkę - apeluje Marcin Jędrychowski.
W ciągu ostatnich kilku dni na SOR trafiło kilkadziesiąt osób z rozległym zapaleniem płuc, wywołanym przez koronawirusa. Dyrektor przypomina, że leczenie chorych na COVID wciąż ogranicza się do kilku leków i antybiotyków, tlenoterapii i wspomagania respiratorem, dlatego tak ważne jest to, aby zgłosić się do szpitala, zanim choroba będzie na tyle zaawansowana, że na pomoc będzie za późno.
Marcin Jędrychowski wyraził nadzieję, że po zakończeniu trzeciej fali i uwolnieniu łóżek covidowych w małopolskich lecznicach - szpital tymczasowy w CUMRiK-u pozostanie szpitalem covidowym, a następnie placówką, która będzie rehabilitowała pacjentów po przebytej chorobie. Wyjaśniał, że ten szpital przy ul. Kopernika dysponuje najnowocześniejszym sprzętem i najlepiej wykwalifikowaną kadrą.
Joanna Orszulak/bp