"Odkrycia mikrodiamentów dokonano w laboratorium Akademii Górniczo - Hutniczej, gdzie badano pobrane próbki skał" - opowiada profesor Maciej Manecki. "Wykonaliśmy z tych próbek preparaty mikroskopowe, ale wiele tygodni żmudnych poszukiwań spędziliśmy w krakowskim laboratorium na Wydziale Geologii, Geofizyki i Ochrony Środowiska i dopiero po wielu tygodniach żmudnych poszukiwań przy użyciu wyrafinowanego sprzętu, udało nam się znaleźć zaledwie kilka ziarenek, które na pewno były diamentami" - dodaje profesor Manecki.

Potem te same próbki analizowano w Bratysławie i Japonii, dla potwierdzenia, że to na pewno diamenty. Profesor Manecki podkreśla, że odkryte minerały nie mają wartości rynkowej, bo są zbyt małe i trudno je odseparować od skał. Zapewnia natomiast, że to wydarzenie ważne, bo dzięki odkryciu naukowcy mogą lepiej poznać historię powstania skał i kontynentu europejskiego.

Naukowcy zakładają, że skały pokryte diamentami powstały na głębokości nawet 100 kilometrów i w wyniku skomplikowanych procesów znalazły się na powierzchni. Minerały uformowały się na skutek wysokiego ciśnienia. Oprócz profesora Jarosława Majki i profesora Macieja Maneckiego, w badaniach uczestniczyła absolwentka AGH, Iwona Klonowska, doktorantka na Uniwersytecie w Uppsali.  

 

 

 

(Aleksandra Ratusznik/ko)