Po jedynym niezmienionym domu autora "Zniewolonego umysłu" oprowadzał autor jego biografii, Andrzej Franaszek. Jak przekonywał w rozmowie z Radiem Kraków - najciekawszym przedmiotem w tym mieszkaniu jest... powiększalnik. Pomagał on tracącemu wzrok poecie w czytaniu: "Kiedy mógł mieć taką wymówkę, żeby pozwolić sobie na nicnierobienie, to węcz przeciwnie - dopóki mógł, to czytał samodzielnie, ciągle się czegoś dowiadując nowego. Myślę, że wszyscy moglibyśmy sobie życzyć, żeby mieć taki rodzaj otwartości, pasji intelektualnej jaka jego nigdy nie opuszczała".
Przypomnijmy, że miasto ma w planach wykupienie mieszkania Miłosza. Lokal obecnie należy do rodziny noblisty, ale na co dzień opiekuje się nim Krakowskie Biuro Festiwalowe. Są plany, aby utworzyć tam miejsce służące literaturze.
KBF zapowiada, że za miesiąc również będzie okazja, by zwiedzić mieszkanie Czesława Miłosza. Kto będzie przewodnikiem? Tego jeszcze nie wiadomo. Wiadomo natomiast, że także będzie to jeden ze znawców twórczości noblisty.
Magdalena Zbylut/bp