Plan miejscowy dla osiedla Podwawelskiego powstał, ale trafił do kosza, między innymi dlatego, że nie uwzględniał parku, zakładał natomiast budowę bloków, na co nie chcieli się zgodzić mieszkańcy. Radni uznali, że dalsze prace nad planem, który wcześniej trzykrotnie został wyłożony do publicznego wglądu, nie mają sensu i go odrzucili. Teraz temat wrócił, bo w sądzie toczy się sprawa wytyczenia drogi do ulicy Rozdroże, co zdaniem mieszkańców może otworzyć drogę do wydawania tzw. wuzetek, czyli warunków zabudowy.

- Deweloperzy mogą na podstawie wuzetek wybudować bloki, które będą parametrami zbliżone do bloków 10-piętrowych - mówiła jedna z mieszkanek Paulina Poniewska. Biorąc pod uwagę takie głosy, klub Kraków dla Mieszkańców zwrócił się do radnych, by wznowili prace nad planem miejscowym dla osiedla Podwawelskiego, ale z uwzględnieniem wykupu przez miasto działki tzw. Ogrodnika, tak by mógł na niej powstać park.