Agnieszka Holland w swoim filmie opowie prawdziwą historię dziennikarza Garetha Jonsa, który był świadkiem wielkiego głodu na Ukrainie. Postanowił relacjonować to, co się dzieje i doświadczyć tego na własnej skórze. Jak twierdzi Holland, zgodziła się na zrobienie tego filmu, bo zainspirowała ją historia tego człowieka i to jakie prawdziwe dziennikarstwo tworzył.
Gareth Jones odkrył zbrodnię, której Stalin dokonał na ludności Ukrainy i Kaukazu. Jego polityka doprowadziła do śmierci głodowej ponad siedmiu milionów ludzi. Jak twierdzi Holland, wybrała do kręcenia zdjęć Kraków i Malopolskę, bo jest tu dużo architektury, która może zagrać totalitarną i która jest bardzo oryginalna.
Sceny kręcone są między innymi w krakowskim magistracie, który gra budynki Londynu. Film będzie gotowy w 2019 roku.
(Dominika Baraniec/ko)