Miasto nie wyklucza, że po tym jak uchwalono plan miejscowy - ogłoszony zostanie konkurs na opracowanie masterplanu dla Wesołej. Dokument miałby opierać się ściśle na założeniach wypracowanych podczas konsultacji społecznych i rozmów z konserwatorem zabytków.
"Chcieliśmy najpierw mieć te formalne uwarunkowania wynikające z zapisu planu miejscowego i dopiero na tej bazie ogłosić konkurs. Była też taka sugestia, żeby doprowadzić w pierwszej kolejności w zakresie konkursu dla placu na Wesołej, ale po głebszych analizach, doszliśmy do wniosku, że lepiej będzie nam podejść całościowo i kompleksowo do tych 9 hektarów" - tłumaczy zastępca prezydenta Krakowa Jerzy Muzyk.
Przedstawiciele Agencji Rozwoju Miasta Krakowa, która odpowiada za gospodarowanie tym terenem poinformowali 8 grudnia, że oprócz Biblioteki Kraków, która zajmie budynki przy Kopernika 15 i 15A, na Wesołej swoją siedzibę znajdzie też Krakowskie Biuro Festiwalowe. Spółka miałaby zająć budynek tak zwanej chirurgii czerwonej. O wynajem tego jednego z najlepiej zachowanych obiektów starała się początkowo sieć prywatnych przychodni, ale negocjacje ostatecznie nie doprowadziły do podpisania umowy. 
Jak mówi Piotr Grobler - aktywista z Kolektywu Wesoła - informacja o tym, że chirurgię ma przejąć jednak KBF zaskoczyła stronę społeczną.
"Został powołany zespół konsultacyjny, który miał konsultować rzeczy, które się dzieją na Wesołej. My uczestniczmy tego zespołu na zasadach gości i ten temat się w ogóle nie pojawiał. Ostatnie posiedzenie było poświęcone temu, że trwają dalej negocjacje ze spółką Medicina. Prezydent Muzyk dosyć jednoznacznie się wtedy wypowiadał za tym, żeby te funkcje medyczne jednak na Wesołej pozostały. Powiedział też, że jeżeli miałoby się coś zmienić, to zespół zostanie o tym poinformowany" - komentuje Grobler.
Takiej informacji jednak zespołowi nie podano. Krakowskich radnych martwi jednak inna kwestia - po dwóch latach od wykupu Wesołej do tej pory nie udało się też oddać żadnego z budynków w ręce komercyjnych inwestorów. 
"Biegnie nam czas, w którym moglibyśmy już zarabiać. Niepokoi ogólny trend, że w dwa lata po zakupie po pierwsze jest niewiele budynków przejętych, a po drugie te przejęte są cały czas w zasobie miasta, nie są wynajęte" - mówią radni Łukasz Maślona i Grzegorz Stawowy.
Agencja Rozwoju Miasta tłumaczy, że powodem jest pandemia.
"Agencja po pierwsze musiała przejąć to. To dopiero się stało jakieś pół roku temu. Dwa - wśród tego majątku właściwie wszystkie obiekty są do remontu. Po stu latach szpitala, nawet gdyby był bardzo zadbany, musi się okazać zmęczenie materiału. Trzy - pandemia, która spowodowała, że nie ma tak odważnych na inwestowanie, bo nie wiadomo co będzie za rok, za dwa, ale myślę, że to minie i na pewno zainwestujemy i zaczniemy zarabiać" -wyjaśnia Jan Pamuła - prezes Agencji Rozwoju Miasta Krakowa.
Dodał też, że w związku z pandemią Szpital Uniwersytecki już teraz poprosił o przedłużenie terminu na ostateczną wyprowadzkę z części budynków. Psychiatria miałaby opuścić teren Wesołej do 2030 roku.