Podczas mszy pogrzebowej odczytano kondolencje przekazane przez metropolitę krakowskiego abp. Marka Jędraszewskiego. Zapewnił on o łączności duchowej ze wszystkimi uczestnikami pogrzebu i przekazał wyrazy serdecznego współczucia i zapewnienia o modlitwie.

„Spoglądając oczyma wiary w stronę niebiańskiej ojczyzny, proszę Miłosiernego Boga, aby wyszedł naprzeciw śp. Jacka w chwili, gdy po trudach ziemskiego pielgrzymowania, staje na progu wieczności” - zaznaczył metropolita krakowski.

Swoje słowa przekazał też kardynał Stanisław Dziwisz, dziękując zmarłemu przede wszystkim za pracę i zaangażowanie, jakie włożył w obsługę fotograficzną pielgrzymek papieża Jana Pawła II do Polski.

W homilii wygłoszonej w kaplicy na cmentarzu Grębałów ks. Andrzej Gołębiowski cytował zakończenie „Małego księcia” - ostatniej książki, jaką żona czytała Jackowi w szpitalu przed jego śmiercią.

„Co myśmy przez te lata mogli w tobie zobaczyć? Mogliśmy zobaczyć w tobie kogoś, kto kocha wiernie, ofiarnie i do końca” - mówił prowadzący nabożeństwo. „Mogliśmy zobaczyć w tobie jak troszczysz się o tych wszystkich, którym miłość dawałeś: o Anię, Piotra, Agatę, tych wszystkich, którzy należeli do grona twoich przyjaciół. Widzieliśmy w tobie człowieka wiary” - wymieniał kapłan.

Ks. Gołębiowski przytoczył słowa kolegów fotoreporterów, że Jacek Bednarczyk był „arystokratą aparatu fotograficznego”. „Ktoś, kto miał klasę, kto w kościele i teatrze fotografował zawsze w garniturze i pod krawatem z szacunku dla miejsca” - podkreślił kapłan przypominając, że Jacek był artystą docenianym i nagradzanym.

„Zobaczyliśmy człowieka, który nie rozpycha się łokciami, by być w najlepszym miejscu, ale rękę potrafi podać, bo ktoś stoi obok mniej rosłego wzrostu” - kontynuował ks. Gołębiowski.

Żona Anna w przesłaniu odczytanym nad grobem napisała, że Jacek Bednarczyk „potrafił być przyjacielem jak mało kto – zawsze dostrzegając potrzeby innych, szczodry w dawaniu, ale tak, aby obdarowany nie czuł się darem zażenowany”.

„Pan dał nam piękne 20 lat (…). To były cudowne lata, choć nieraz bardzo trudne – ale zawsze piękne – bo w trudach zawsze znajdowaliśmy w sobie oparcie, a każdą radością dzieliliśmy się” - przekazała Anna Bednarczyk.

Jacek Bednarczyk urodził się 2 grudnia 1961 roku w Krakowie, zmarł 1 września 2021.

Zawodowo zajmował się fotografią od 1985 r., wykonując zdjęcia dla krakowskiej popołudniówki „Echo Krakowa”. W 1991 r. rozpoczął pracę w Centralnej Agencji Fotograficznej, przejętej następnie przez Polską Agencję Prasową, dla której pracował nieprzerwanie przez 30 lat.

Jako reporter agencyjny fotografował najważniejsze osobistości i wydarzenia z życia Krakowa i świata. Wielokrotnie udawało mu się wejść na imprezy niedostępne dla innych fotoreporterów.

Dokumentował m.in.: 50. rocznicę wyzwolenia KL Auschwitz-Birkenau (1995), wręczenie Literackiej Nagrody Nobla Wisławie Szymborskiej (1996, Sztokholm), pielgrzymki papieskie do Polski (Jana Pawła II - 1991, 1995, 1997, 1999, 2002, Benedykta XVI – 2006), najważniejsze wydarzenia w Watykanie, beatyfikację Jana Pawła II (2011, Rzym) oraz Światowe Dni Młodzieży w 2016 roku. W 1995 roku otrzymał nagrodę prezesa PAP za całokształt działalności. Był laureatem w konkursie Polskiej Fotografii Prasowej w 1998 roku.

Na jego koncie są liczne zdjęcia ze spektakli światowych teatrów oraz wystaw w krakowskich muzeach i galeriach. Wykonał wiele zdjęć z życia prywatnego Wisławy Szymborskiej i Czesława Miłosza. Jego ulubioną tematyką był balet.

W 2004 roku otrzymał odznakę „Zasłużony Działacz Kultury”, a w 2014 Brązowy Krzyż Zasługi.