Prace budowlane przy ulicy Reduta rozpoczęły się w marcu. Na terenie powstaje osiedle bloków, z których sześć jest już prawie ukończonych. Dwa powstają w miejscu, gdzie miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego zakłada zieleń. Jednak deweloper uzyskał pozwolenie na budowę, zanim plan wszedł w życie.

Najgorzej sytuacja wygląda w bezpośrednim sąsiedztwie potoku Sudół. Plan określający co w tym miejscu może powstać, obowiązuje od 2009 roku. Zgodnie z dokumentami w tym miejscu teren jest zarezerwowany pod zieleń. Pomimo obowiązującego planu deweloper kupił ten teren, choć od momentu przystąpienia do transakcji wiedział, że nie będzie mógł tutaj wybudować bloków. Prywatny inwestor jednak postanowił zlekceważyć obowiązujące przepisy i w marcu tego roku rozpoczął budowę o dużych rozmiarów budynek. Prace prowadzone są również w weekendy, dlatego budynek przy ul. Reduta "rośnie" bardzo szybko.

 

PINB nie zalegalizuje samowoli budowlanej

Sprawą budowy przy ulicy Reduta zajęli się miejscy radni podczas sesji. - Ta sprawa ma charakter precedensowy. Jeśli przejdziemy nad tym do porządku dziennego i nie będziemy podejmować zdecydowanych kroków jako radni, jako miasto, jako organy państwowe, to oznaczać będzie, że plany zagospodarowania jakie tworzymy będą tak naprawdę nic nie znaczącymi śmieciami - mówi radny Dominik Jaśkowiec. - Plan, który obowiązuje w tym miejscu został uchwalony w 2009 roku i teren na którym toczy się budowa jest w planie określony jako obszar pod park rzeczny - dodaje.

- Sprawa ma znacznie szersze znaczenie, niż budowa jednego nielegalnego budynku. Tu chodzi o przykład. Jeżeli się okaże, że ta samowola zostanie zalegalizowana, a deweloper nie poniesie żadnej odpowiedzialności to tą drogą pójdą inni deweloperzy - uważa radny Łukasz Gibała.

Wszystko wskazuje na to, że Powiatowy Inspektorat Nadzoru Budowlanego nie zalegalizuje samowoli budowlanej.

- Dokonaliśmy kontroli 15 kwietnia w związku z zawiadomieniem o prowadzonych robotach. Na miejscu stwierdziliśmy, że w miejscu gdzie dotychczas stał stary dom, trwa budowa o znacznie większych gabarytach. Zadaliśmy pytanie inwestorowi czy posiada podstawowe dokumenty budowlane. Takich dokumentów nie posiada - wyjaśnia Małgorzata Boryczko, dyrektor Powiatowego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego.

- Zapisy prawa budowlanego mówią o tym, że każda samowola musi zostać rozpatrzona pod kątem czy może zostać zalegalizowana czy też nie. Jednym z głównych wyznaczników, czy taka legalizacja może nastąpić jest obowiązujący plan zagospodarowania i zgodność z jego zapisami. Naszym zdaniem budynek, który powstanie nie jest zgodny z planem. Wobec tego jesteśmy przed wydaniem decyzji administracyjnej w tej sprawie - dodaje dyrektor.

 

Sprawa bloku przy ul. Reduta w prokuraturze

Sprawą nielegalnej budowy zainteresował się radny Łukasz Gibała. - To skandal, że stoją już trzy kondygnacje budynku, który nie ma prawa tam powstać – komentuje lider klubu radnych Kraków dla Mieszkańców. – Prace budowlane wciąż trwają, dlatego zasugerowaliśmy mieszkańcom skierowanie sprawy do prokuratury. Nasi prawnicy pomogli im przygotować potrzebne dokumenty. Nie mają wątpliwości, że deweloper łamie prawo – dodaje.

Jak zauważa radny Gibała, deweloper przed dwoma laty próbował wymusić zmianę planu zagospodarowania przestrzennego dla tego miejsca. Argumentował wówczas, że chce tam wybudować przedszkole, potrzebne mieszkańcom nowego osiedla. Urzędnicy nie zgodzili się jednak na żadną zmianę. Mimo to, inwestor zlekceważył zapisy planu zagospodarowania przestrzennego, uznając widocznie, że jego prawo nie obowiązuje.

 

 

(Źródło: Dawid Serafin, Onet.pl/ew)