Teraz cykliści dojeżdżający ścieżkami rowerowymi wzdłuż Nowohuckiej do mostu na samym moście są zmuszeni do jazdy ruchliwą ulicą lub wjeżdżanie na wąskie chodniki. Kładka mogłaby rozwiązać ten problem. Zarząd Dróg Miasta Krakowa podkreśla, że budowa kładki w rejonie mostu Nowohuckiego to dosyć skomplikowane przedsięwzięcie.
"Wszystkie analizy, które zostały przeprowadzone, pokazały, że nie da się podczepić dodatkowej konstrukcji, nie da się jakoś dodatkowo poszerzyć chodnika, bo w tym momencie rowerzyści tym miejscem jeżdżą nielegalnie. To pokazuje, jak bardzo to rozwiązanie jest potrzebne, zwłaszcza w momencie, kiedy ścieżki rowerowe zostały doprowadzone do mostu z obu stron i ten ruch tam jest coraz większy. Dlatego zleciliśmy takie opracowanie koncepcyjne, które ma powiedzieć, w jaki sposób ta kładka mogłaby być zbudowana - wyjaśnia Michał Pyclik. Dodaje też, że nowa kładka musi nie tylko spiąć ścieżki rowerowe, ale także połączyć się z drogą biegnącą pod mostem i trasą rowerową na bulwarach Wisły. Tymczasem zaprojektowaniu wygodnej przeprawy nie sprzyja też otoczenie mostu.
Marcin Dumnicki ze Stowarzyszenia Kraków Miastem Rowerów, który obejrzał propozycje przeprawy ocenia, że nowa kładka musi być zaprojektowana z myślą o cyklistach, którzy poruszają się różnymi rodzajami rowerów.
"Musi zapewniać bezpieczeństwo, wygodę, muszą się tam mieścić rowery cargo, rowery z przyczepkami, bo ta trasa będzie też trasą mocno wykorzystywaną turystycznie. Ten cały ruch musi się tam po prostu zmieścić i na dole, przy podłączeniu do wału musi się bezpiecznie połączyć i rozpleść" - ocenia Dumnicki.
Tymczasem Zarząd Inwestycji Miejskich zapewnia, że kończy starania o pozwolenie na budowę przeprawy rowerowej na trasie Kazimierz- Ludwinów. Pomysł blokowała wojewódzka konserwator zabytków, przez co część dokumentów straciła ważność. Teraz kiedy udało się uzyskać pozwolenie konserwatorskie, trwa aktualizacja poczynionych już ustaleń. 
"Jeżeli to wszystko uzgodnimy, mamy nadzieję, że Wydział Architektury, mając już komplet dokumentów, wyda pozwolenie na budowę. Pewnie nie w tym roku, pewnie będzie to przyszły rok, a gdyby były pieniądze w budżecie, to można by ogłaszać przetarg na roboty budowlane" - tłumaczy Jan Machowski z ZIM. Pytany o kładkę między Dębnikami a Salwatorem wyjaśnił, że miasto jest na etapie pozyskiwania gruntów pod budowę takiej konstrukcji. 
Szansę na najszybszą realizację ma za to przeprawa pieszo-rowerowa budowana przy okazji inwestycji PKP Polskich Linii Kolejowych. Kładka pozwoli na bezpośredni przejazd z ulicy Halickiej w rejon stacji Kraków Zabłocie, a w przyszłości dalej do ulicy Wielickiej.