Zarząd Transportu Publicznego w Krakowie nie ukrywa, że dane z miejskich liczników ruchu rowerowego były sporym zaskoczeniem.
- Porównując dane całościowe z 13 liczydeł z roku 2019 z rokiem 2020 zanotowaliśmy wzrost ruchu o 4% pomimo dwóch lock downów, ograniczonej mobilności. To nie jest tylko wzrost ruchu komunikacyjnego. Dwa liczydła, czyli Tyniecka i Bulwary, zrobiły najlepsze wyniki, bo tam są wzrosty powyżej 20% - ruch rekreacyjny - mówi Marcin Wójcik. Podkreśla jednak, że na takie wyniki złożyło się kilka czynników - między innymi pandemia i konieczność pracy zdalnej. Dla wielu spędzających większość dnia w domach rower stał się formą wypoczynku i ruchu na świeżym powietrzu.
Zdaniem Jacka Mosakowskiego z Platformy Komunikacyjnej Krakowa na jednoślady przesiedli się także ci, którzy obawiali się korzystania z tramwajów i autobusów: - Po prostu bali się, że mogą zarazić się wirusem w pojazdach komunikacji miejskiej. Pomógł temu też rozwój infrastruktury rowerowej w Krakowie. Trochę w tym kontekście szkoda, że upadł system miejskiego roweru. Propozycja, żeby ten system był wyposażony tylko w rowery elektryczne, wg nas jest ciekawa I chyba faktycznie to dobra decyzja.
Marcin Wójcik z Zarządu Transportu Publicznego przyznaje, że rozmowy z potencjalnymi operatorami zmierzają ku końcowi. Miasto chce, aby latem w Krakowie na początek pojawiło się 500 rowerów. Docelowo ma być ich 3 tysiące. Na razie chęć utworzenia miejskiej wypożyczalni zadeklarowały 3 firmy. Jedną z nich jest Bolt, który w swojej ofercie ma też hulajnogi elektryczne.
- Po pierwszej rozmowie wiemy dużo o tym rowerze. W teorii mógłby spełnić nasze oczekiwania, ale zadaliśmy jeszcze kilka pytań potencjalnemu operatorowi. Na razie czekamy na odpowiedź i przygotowujemy się do ogłoszenia przetargu - mówi Marcin Wójcik.
Nieco sceptyczny wobec tego pomysłu jest Marcin Hyła ze stowarzyszenia Miasta dla rowerów, który podkreśla, że wyniki liczników pokazały, że Kraków radzi sobie bez miejskiego systemu jednośladów. Zaznacza jednak, że rower elektryczny może być ciekawą propozycją dla mieszkańców południowych dzielnic miasta: - Otwierają się dla ruchu rowerowego te części Krakowa, w których mało kto jeździ, które są bardzo pagórkowate, np. Kurdwanów, Wola Duchacka I właśnie tam rower publiczny może okazać się ciekawym eksperymentem.
Dodał jednak, że wiele będzie zależało od tego, ile będzie kosztował przejazd elektrykiem. Na razie jednak trudno mówić o cenach, bo na przełomie stycznia i lutego ogłoszony zostanie przetarg na operatora. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem to firma, która zajmie się budową i obsługą wypożyczalni, zostanie wyłoniona pod koniec marca.
Pierwszy pilotaż elektryków mamy już za sobą, bo pod koniec października na pętli Czerwone Maki ustawiono 43 rowery. W ciągu miesiąca w systemie zarejestrowało się jedynie 85 osób, a dziennie wypożyczano około 6, 7 rowerów.
Joanna Orszulak/jgk
Skontaktuj się z Radiem Kraków - czekamy na opinie naszych Słuchaczy
Pod każdym materiałem na naszej stronie dostępny jest przycisk, dzięki któremu możecie Państwo wysyłać maile z opiniami. Wszystkie będą skrupulatnie czytane i nie pozostaną bez reakcji.
Opinie można wysyłać też bezpośrednio na adres [email protected]
Zapraszamy również do kontaktu z nami poprzez SMS - 4080, telefonicznie (12 200 33 33 – antena,12 630 60 00 – recepcja), a także na nasz profil na Facebooku oraz Twitterze.