Kontrolę interwencyjną Małopolskiego Wojewódzkiego Inspektora Ochrony Środowiska na budowanym odcinku S7 Szczepanowice – Widoma wszczęto na wniosek Stowarzyszenia Pracownia na rzecz Wszystkich Istot, które chciało wstrzymania prac budowlanych.
Jak wyjaśniła Iwona Mikrut-Purchla z krakowskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, przed rozpoczęciem prac budowlanych sprawdzono, czy na terenie tym nie występują chomiki albo ich nory. "Każdorazowo przed rozpoczęciem prac ziemnych sprawdzano teren, szukając nor chomików. Obszary, gdzie stwierdzono nory zostały wygrodzone i nie prowadzi się tam żadnych prac" - zaznaczyła.
Przypomniała, że na początku października ub.r. GDDKiA i wykonawca wystąpili do Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska w Krakowie (RDOŚ) o wydanie decyzji na przeniesienie zwierząt w sytuacji, gdyby pojawiły się one przy norach na wygrodzonym i wyłączonym z prowadzenia prac terenie.
W kolejnym miesiącu wprzez Stowarzyszenie miejsca, w których "rzekomo miały być zniszczone nory okazały się miejscami, gdzie nie były prowadzone prace budowlane".
Z kolei pod koniec ub.r. RDOŚ wydała decyzję, zgodnie z którą "chwytanie i przemieszczanie chomików" może być przeprowadzane w okresie ich aktywności naziemnej. "Jest to zabieg, który chroni zwierzęta przed zagrożeniem i pozwala na ochronę gatunku. Jak pokazuje doświadczenie chomiki europejskie dobrze radzą sobie po przeniesieniu ich w nowe miejsca" - podała przedstawicielka GDDKiA.