Okazało się, że sprawczynią napadów była mieszkanka pobliskiego osiedla. Gdy funkcjonariusze udali się do jej mieszkania, przez domofon usłyszeli głos dziecka, który poinformował, że mamy nie ma w domu, ponieważ poszła do lekarza. Kobieta nadeszła kilka minut później.
Zatrzymana przyznała się do próby dwóch rozbojów. Miała przy sobie szal, którym zakryła twarz i szczotkę do włosów, która posłużyła jej jako imitacja broni. Teraz kobiecie grozi do 12 lat więzienia.
(małopolska policja/ko)