ZIKiT nazywa ten proceder oszustwami moralnymi. Na czym polegają?
"To jest nie tylko zjawisko fałszywych meldunków, ale też fałszywego użyczania samochodu. Na przykład nasz znajomy mieszka w strefie, podpisujemy z nim umowę użyczenia i w ten sposób możemy bez problemu parkować auto w strefie" - mówi miejski aktywista, Adam Łaczek.
Na porządku dziennym staje się rejestrowanie na jeden lokal więcej niż dwóch samochodów. Rekordziści potrafią jednak zgłosić do ewidencji kilkanaście pojazdów. Problem fikcyjnego meldunku dla abonamentu największy jest na Starym Mieście i dotyczy co czwartego samochodu, którego kierowca posiada przecież legalnie zdobyte uprawnienia do zaparkowania w strefie.
"Abonament powinien wzrosnąć z uwagi na fakt, że te 10 złotych jest opłatą symboliczną. To doprowadza do pewnych patologii. Powinna być zasada, która wyeleminuje obecne sytuacje. Pracujemy nad tym" - mówi Tadeusz Trzmiel – zastępca prezydenta Krakowa ds. inwestycji i infrastruktury. Miejscy aktywiści wyliczyli, że z tytułu oszustw abonamentowych tylko na Starym Mieście, na Kazimierzu i w Starym Podgórzu miasto traci rocznie ponad 4,5 mln zł.
"Ta ilość jest olbrzymia. To 2000 samochodów zarejestrowane w lokalach. Tam najczęściej są 3 i więcej samochodów w jednym lokalu" - wylicza Jacek Mosakowski z Platformy Komunikacyjnej Krakowa. Jak ukrócić ten proceder?? Problem będzie narastał, a urzędnicy wciąż nie mają narzędzi, by go rozwiązać.
"Należy zwiększyć stawkę opłaty abonamentowej, wraz ze wzrostem liczby aut, która przypada na jeden lokal. Jeżeli mamy więcej niż jedno auto w rodzinie, a taka sytuacja dotyczy 70-80%, ten abonament jest taki sam. Abonament powinien rosnąć wykładniczo" – dodaje Adam Łaczek.
Miejscy aktywiści wnioskują też, by podzielić strefę P1, na mniejsze podstrefy, tak, by można było zaparkować tylko w okolicach miejsca swojego zamieszkania. Platforma Komunikacyjna Krakowa proponuje rozwiązanie, które sprawdziło się w Warszawie.
"Urzędnicy wyznaczają 8 parkometrów najbliższych danemu lokalowi. I tam można parkować za darmo. Ta zasada nie obejmuje innych parkometrów" - wyjaśnia Jacek Mosakowski.
Wiceprezydent Trzmiel zapewnia, że w kwietniu przygotuje projekt zmian w zasięgu strefy płatnego parkowania, który ma być konsultowany z dzielnicami. Być może wtedy też pojawią się nowe uregulowania dotyczące abonamentów.
(Dominika Panek/ew)
Obserwuj autorkę na Twitterze: