- Premier Beata Szydło potwierdziła chęć dialogu; niemniej jednak, mimo naszych najlepszych wysiłków, do tej pory nie udało się nam znaleźć rozwiązań głównych problemów ws. TK - oświadczył w środę wiceprzewodniczący KE Frans Timmermans. Komisja Europejska postanowiła wysłać w środę opinię ws. praworządności w Polsce.
Timmermans na konferencji prasowej przypomniał, że Komisja jest od połowy stycznia "w intensywnym dialogu z Polską na temat praworządności", a on sam odbył dwie wizyty w Warszawie. "Nasza wymiana informacji była zawsze konstruktywna" - zaznaczył.
Wiceszef KE powiedział, że we wtorek wieczorem odbył rozmowę telefoniczną z premier Beatą Szydło. "Jestem zadowolony, że potwierdziła chęć kontynuacji naszego dialogu. Niemniej jednak, mimo naszych najlepszych wysiłków, do tej pory na razie nie udało się nam znaleźć rozwiązań głównych problemów" - podkreślił Timmermans.
- To taki sygnał, który daje Komisja, że jest niezadowolona z postępów rozwiązywania tego konfliktu, ale zostawia furtkę dla polskiego rządu i opozycji, żeby się dogadali. To dziwne. To danie żółtej kartki i pokazanie, że nic się nie dzieje. To gra dyplomatyczna. Można to różnie interpretować - komentował na antenie Radia Kraków decyzję Komisji Europejskiej dr Marcin Kędzierski z katedry studiów europejskich Uniwersytetu Ekonomicznego. CAŁA ROZMOWA TUTAJ.
(PAP/rk/ko)